Paweł Fajdek zaprzyjaźnił się z chorzowskim kołem. Efekt był znakomity (zdjęcia)

77,83 m - Paweł Fajdek z dumą prezentował wynik uzyskany na Stadionie Miejskim w Chorzowie. Czy poprawi go we wtorek na Stadionie Śląskim?Fot. Marcin Śliwa

Czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek był największą gwiazdą Memoriału Otylii Kałużowej i Pawła Kozubka – imprezy z okazji 110-lecia AKS Chorzów. Na stadionie przy ul. Lompy uzyskał swój najlepszy wynik w sezonie.

Dziesięć lat temu – na stulecie „Zielonych koniczynek” – na stadionie przy ul. Lompy wystąpiła Anita Włodarczyk, ówczesna mistrzyni świata i rekordzistka świata w rzucie młotem. W minioną sobotę na tym samym obiekcie zaprezentował się Paweł Fajdek – najwybitniejszy młociarz ostatnich lat na świecie.

Czterokrotny mistrz globu nieco narzekał na męczącą podróż (jadąc autostradą A4, pokonał 200 km w… 3,5 godziny – z uwagi na korki, wypadki i remonty), a przede wszystkim na potworny upał, jaki panował w sobotnie popołudnie w Chorzowie.

Fajdek nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek między kolejnymi próbami, bo w konkursie w ramach Memoriału Otylii Kałużowej i Pawła Kozubka brało udział tylko sześciu młociarzy. Jego dwa pierwsze rzuty nie mogły zachwycić (odległość nieco ponad 73 m), ale później zawodnik z Żarowa (Dolny Śląsk) pokazał klasę.

Przed przyjazdem do Chorzowa nie zdołał w tym roku złamać granicy 77 metrów. Na Stadionie Miejskim zrobił to trzykrotnie! Najpierw 77,25 m, potem 77,83 m oraz 77,32 m. Ostatni rzut spalił. Wynik z czwartej serii to najlepszy rezultat Fajdka w tym sezonie, a zarazem piąty najlepszy wynik na świecie.

– Pierwsze rzuty były mocno rozgrzewkowe. Wyszedłem na stadion niemal prosto z samochodu, miałem 40 minut, żeby tu odpocząć. Udało się jednak zaprzyjaźnić z tym kołem. Oddałem trzy rzuty powyżej 77 m, co w tym roku się nie zdarzyło. To był bardzo dobry konkurs jak na to, co dziś mogłem zaprezentować – mówił Paweł Fajdek po zwycięstwie w Chorzowie.

Czterokrotny mistrz świata przyznał, że chciał na zakończenie konkursu posłać młot poza granicę 78 m, ale nie był już w stanie wykrzesać sił.

– Staraliśmy się rozegrać ten konkurs w trybie ekspresowym, bo słońce było koszmarne, wyczerpujące. Na szósty rzut zabrakło mi już energii – dodał 31-letni młociarz, który opuszczał chorzowski stadion z szerokim uśmiechem na ustach. – Chciałem rzucić „season besta” i go mam, więc jest dobrze. Na kolejnych zawodach może uda się dołożyć kolejny metr. Szansa pojawi się już we wtorek.

Fajdek miał na myśli 66. Memoriał Janusza Kusocińskiego, który 25 sierpnia odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie (początek o godz. 16.00, wstęp wolny). O ile na obiekcie przy ul. Lompy mistrz rzucał po raz pierwszy w życiu, to koło z „Kotła czarownic” zna doskonale.

Dodajmy, że w konkursie rzutu młotem w ramach Memoriału Otylii Kałużowej i Pawła Kozubka drugie miejsce zajął Kamil Swancar (AZS Poznań, 58,84 m), a trzecie Adam Grudzień, reprezentant AKS Chorzów (54,07 m).

Więcej o jubileuszu AKS Chorzów i sobotnich zawodach na stadionie przy ul. Lompy – wkrótce na naszym portalu.

Zapraszamy do obejrzenia galerii z sobotniego występu Pawła Fajdka na Stadionie Miejskim przy ul. Lompy. Autorem zdjęć jest Marcin Śliwa.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa

Reklama:

Najnowsze wiadomości