O tym, jak wygląda bieżąca sytuacja w Chorzowie i jak radzi sobie Zespół Szpitali Miejskich rozmawiamy z dr. Jerzym Szafranowiczem, dyrektorem Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.
Marcin Śliwa: Jak szpital radzi sobie z trzecią falą pandemii?
dr Jerzy Szafranowicz: Koronawirus tak naprawdę nie dał nam chwili wytchnienia od momentu wystąpienia drugiej fali jesienią 2020 roku. Oczywiście liczba hospitalizowanych osób trochę zmalała zimą, ale wciąż przyjmowaliśmy nowych pacjentów.
Chciałbym z tego miejsca podziękować całemu mojemu zespołowi za oddanie i często heroiczną pracę, pomimo ogromnego zmęczenia. Dziękuję też wszystkim mieszkańcom, którzy o nas pamiętają i trzymają kciuki. Niektórzy dzwonią, chcą pomóc, niektórzy dodają nam otuchy wpisami w Internecie.
To bardzo miłe i dodaje nam energii, ale nie możemy tracić czujności. Od początku listopada, od kiedy funkcjonuje u nas oddział covidowy, mieliśmy już ponad pięciuset pacjentów. Każdego dnia robimy wszystko, aby uratować życie i zdrowie kolejnych osób. Niestety ponad sto osób przegrało walkę z tym podstępnym wirusem.
Ile jest łóżek covidowych w ZSM i jakie jest ich obłożenie ?
– Do tej pory na oddziale covidowym dysponowaliśmy pięćdziesięcioma łóżkami i dwoma stanowiskami intensywnej opieki covidowej. Trzecia fala spowodowała niemal stałe zapełnienie naszego oddziału. W związku z tym wojewoda śląski polecił nam przygotować dodatkowych trzydzieści łóżek. Wykonaliśmy polecenie wojewody, dzięki czemu możemy przyjąć więcej osób.
Jak funkcjonują oddziały specjalistyczne, „niecovidowe”?
– Staramy się funkcjonować normalnie pomimo tej bardzo trudnej sytuacji. Doskonale wiemy o tym, że koronawirus nie jest jedyną chorobą, a w dobie pandemii pacjenci potrzebują też leczenia innych schorzeń.
Nie zamknęliśmy się i nie zawiesiliśmy planowych zabiegów. Oczywiście kolejne zmiany na oddziale covidowym, powiększanie liczby łóżek mogą ewentualnie wpłynąć na terminy niektórych przyjęć i za to chciałbym przeprosić.
Robimy jednak wszystko, aby leczyć zarówno chorych na COVID, jak i pacjentów z innymi schorzeniami równomiernie.
Ile szczepień wykonano jak dotąd w ZSM?
– Za nami ponad siedem tysięcy szczepień. Jesteśmy szpitalem węzłowym, a więc szczepimy kolejne grupy w ramach Narodowego Programu Szczepień. Zaczęliśmy oczywiście na początku roku od grupy zero – lekarzy i personelu medycznego. Później byli podopieczni i pracownicy Domów Pomocy Społecznej oraz chorzowscy nauczyciele. Aktualnie trwają szczepienia grupy 1b, czyli pacjentów hematologicznych, którzy leczą się w Chorzowie. Szczepienia idą bardzo sprawnie, mamy już doświadczenie, dlatego to właśnie nasz szpital został wskazany przez Urząd Miasta w Chorzowie jako miejsce utworzenia punktu szczepień masowych, który ruszy jeszcze w kwietniu.