Kibice wsparli dopingiem UKS Ruch. Wielkie emocje i awans po karnych

Fani Ruchu tłumnie stawili się na stadionie przy ul. LompyFot. Marcin Bulanda

Bojkotując władze spółki Ruch Chorzów SA, kibice „Niebieskich” nie zamierzają wspierać w meczach u siebie pierwszego zespołu. Zamiast tego będą dopingować UKS Ruch. Pierwsza okazja nadarzyła się już w sobotę.

UKS Ruch Chorzów oparty na zawodnikach z roczników 2001 i 2002 trafił w Pucharze Polski – w I rundzie na szczeblu Podokręgu Katowice Śląskiego Związku Piłki Nożnej – na Wawel Wirek. Zespół z Rudy Śląskiej awansował do klasy okręgowej, z kolei młodzi chorzowianie wystartują w Klasie B. Teoretycznie więc Wawel był faworytem, ale na boisku oglądaliśmy równorzędną walkę.

„Ruch jest tam gdzie są jego kibice” – to jeden z transparentów, który wywiesili na stadionie przy ul. Lompy fani Ruchu. W sobotnim spotkaniu głośno dopingowali młodzież z UKS-u, dla której było to ogromne przeżycie. – Do teraz mam gęsią skórkę – mówił po meczu Grzegorz Wagner, jeden z trzech trenerów chorzowskiego zespołu (obok Mateusza Karcza i Sławomira Jarczyka).

Chorzowianie objęli prowadzenie po pięknym uderzeniu z dystansu Jakuba Szurmy. Gdy po przerwie Kamil Janawa po profesorsku wykorzystał sytuację sam na sam, lobując bramkarza Wawelu, wydawało się, że UKS ma awans w kieszeni. Goście walczyli jednak do końca. W 66. i 80. minucie Wojciech Blaszke zdobył dwie bramki. O awansie decydowała więc seria rzutów karnych (nie przewidziano na tym etapie dogrywki).

W pierwszych czterech seriach nikt się nie pomylił (w Ruchu trafiali: Jakub Stępień, Kamil Janawa, Karol Kroczek i Denis Wach). W piątej kolejce Mateusz Bilczewski, bramkarz UKS Ruch, obronił uderzenie piłkarza gości. Za moment zaś Jakub Termin zakończył rywalizację, ustalając wynik na 5:4.

Młodzi piłkarze z Chorzowa fetowali awans z dużą grupą kibiców. „Nigdy nie zginie, Ruch Chorzów nigdy nie zginie” i „Walczyć, trenować, Ruch Chorzów musi panować” – śpiewali fani.

– Trochę żeśmy się obawiali tego meczu, to są młodzi piłkarze, który dopiero uczą się grać. Na pewno chcieliby grać w Ruchu, mają marzenia. Dziś to był spektakl z happy endem. Trochę nerwówki, karne. Życzę im, żeby tak było nie tylko ten jeden raz, w pucharach. W pucharach to jest przygoda, szczególnie przy tej publiczności. Tej grupie zawodników to się należało. Ciężko pracują, ale dużo przed nimi – skomentował zwycięstwo Grzegorz Wagner, trener UKS, mistrz Polski z Ruchem z 1989 r.

Co ciekawe, w kolejnej rundzie PP na szczeblu Podokręgu Katowice UKS Ruch zagra z… Ruchem!

Dodajmy, że przy okazji pucharowego spotkania prowadzona była zbiórka na rzecz Artura Rutkowskiego, który był zawodnikiem Akademii Piłkarskiej Ruchu Chorzów, a obecnie jest graczem UKS Ruch. 10-latek choruje na białaczkę. Rozpoczął mecz UKS Ruch – Wawel symbolicznym kopnięciem piłki. Zbiórka pieniędzy na leczenie Artura prowadzona jest także w sieci – link TUTAJ.

Zobacz zdjęcia z meczu UKS Ruch – Wawel Wirek. Ich autorem jest nasz fotoreporter Marcin Bulanda.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa