Trzeci etap Tour de Pologne rozpoczął się na Stadionie Śląskim. Kolarzy można było zobaczyć także na Rynku, Klimzowcu i w Chorzowie Batorym. Niestety na trasie doszło do tragicznego wypadku. Zginął 22-letni Belg Bjorg Lambrecht.
Chorzów – podobnie jak przed rokiem – przez dwa dni gościł uczestników 76. Tour de Pologne. W niedzielę kolarze przejechali ulicami naszego miasta nieco ponad 5 kilometrów. W poniedziałek na kibiców czekała większa dawka emocji. Na Stadionie Śląskim odbył się start do trzeciego etapu (o długości 150 km, z metą w Zabrzu).
Zanim kolarze ruszyli na trasę, można było zdobyć ich autografy czy zrobić sobie z nimi zdjęcia. Wokół stadionu ustawiły się autokary poszczególnych grup. Największa kolejka utworzyła się przed pojazdem ekipy Bora Hansgrohe, którego barw broni m.in. Rafał Majka, jeden z najlepszych polskich kolarzy, zwycięzca Tour de Pologne z 2014 r.
– Po raz pierwszy jestem na Stadionie Śląskim. Nie miałem okazji być wcześniej na jakimś meczu albo koncercie. Z prostej przyczyny. W trakcie sezonu często mam tyle obowiązków, że brakuje czasu dla rodziny, a co dopiero, żeby przyjechać na mecz. Niewykluczone jednak, że kiedyś to nadrobię – uśmiechnął się Majka.
Kolarze najpierw podpisali listę startową (do trzeciego etapu przystąpiło 151 zawodników), a następnie ustawili się przed linią startu. Na Stadionie Śląskim był to tzw. start honorowy – pierwsze kilometry peleton pokonał razem, przejechał m.in. przez Rynek.
Ściganie, czyli tzw. start ostry, rozpoczęło się na ulicy Katowickiej, na wysokości Placu Powstańców Śląskich. Szybko od peletonu oderwali się trzej kolarze: Adrian Kurek (Reprezentacja Polski), Francuz Charles Planet (Team Novo Nordisk; uciekał także podczas niedzielnego etapu, wiodącego m.in. ulicami Chorzowa) oraz Rosjanin Jewgienij Szalunow (Gazprom-Rusvelo). Błyskawicznie wypracowali niemal dwuminutową przewagę, mknąc ulicami Chorzowa Starego, a następnie udając się ponownie na Stadion Śląski.
Na bieżnię chorzowskiej areny jako pierwszy – ku uciesze publiczności – wjechał Kurek. Za wygraną premię specjalną z okazji 100-lecia Powstań Śląskich zainkasował premię w wysokości 3000 zł.
Kolarzy zobaczyliśmy w poniedziałek także m.in. na Klimzowcu oraz w Chorzowie Batorym. Poniżej można zobaczyć film nakręcony na ulicy Gałeczki.
Po zjeździe z Ronda Gębały uczestnicy 76. Tour de Pologne opuścili nasze miasto, wjeżdżając do Rudy Śląskiej.
Niestety na trasie – w Bełku (gmina Czerwionka-Leszczyny) – doszło do tragicznego wypadku, w którym ucierpiał Bjorg Lambrecht, 22-letni kolarz grupy Lotto Soudal. Belg uderzył w betonowy przepust. Był reanimowany, następnie przetransportowano go do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Jak poinformował „Dziennik Zachodni”, powołując się na rzecznika szpitala, kolarz zmarł na stole operacyjnym.
Śmierć Lambrechta potwierdziła jego grupa Lotto Soudal. „Stała się największa tragedia, jaka mogła się przydarzyć rodzinie, przyjaciołom i kolegom z zespołu Bjorga… Odpoczywaj w pokoju Bjorg” – czytamy na profilu grupy na Twitterze.
W cieniu tragedii kolarze finiszowali przy stadionie Górnika Zabrze. Najszybszy był Holender Fabio Jakobsen z grupy Deceuninck-Quick Step, ale został on zdyskwalifikowany za odepchnięcie rywala. Na pierwsze miejsce awansował Pascal Ackermann (Bora Hansgrohe), lider wyścigu.
Zobacz zdjęcia naszych fotoreporterów Pawła Mikołajczyka i Marcina Bulandy z 3. etapu Tour de Pologne w Chorzowie.