Trzeci ośmiotysięcznik do korony. Gorzkowska zaatakuje Manaslu

Trzeci ośmiotysięcznik do korony. Gorzkowska zaatakuje Manaslu
Magdalena Gorzkowska na konferencji prasowej przed wylotem do NepaluFot.: M. Śliwa

Była lekkoatletka, a obecnie himalaistka Magdalena Gorzkowska nie zwalnia tempa. Na początku października zamierza zdobyć ósmy najwyższy szczyt Ziemi – Manaslu (8156 m n.p.m.).

W 2016 r. Gorzkowska – będąc lekkoatletką TS AKS Chorzów – najpierw odniosła największy sukces na bieżni, zdobywając srebrny medal Halowych Mistrzostw Świata, a następnie przeżyła największe rozczarowanie, nie uzyskując kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Po tym niepowodzeniu postanowiła zakończyć karierę lekkoatletyczną.

Jednocześnie rozpoczęła nową przygodę w swoim życiu – zdobywanie szczytów. W tej dziedzinie idzie jak burza! W maju ub. roku jako najmłodsza Polka wspięła się na Mount Everest, a wiosną tego roku stanęła na szczycie Makalu.

Wkrótce Magdalena Gorzkowska ponownie wyruszy w Himalaje. Jej celem będzie ósmy najwyższy szczyt Ziemi – Manaslu (8156 m n.p.m.). Dotychczas zdobyły go tylko sześć Polek, jako pierwsza – w 2008 r. – Kinga Baranowska.

Już w niedzielę (8.09.) Gorzkowska wylatuje z Pragi do Katmandu w Nepalu. Na Manaslu będzie się wspinać w towarzystwie doświadczonego himalaisty Pemby Sherpy Lama. Atak szczytowy zamierza przypuścić na początku października. Podobnie jak podczas niedawnej wyprawy na Makalu chce zdobyć Manaslu bez butli z tlenem.

– Jest to większe wyzwanie sportowe. Jestem sportowcem z krwi i kości. Jak sobie pomyślę, że mam to robić z tlenem, to nie jest to dla mnie tak interesujące. Wolę robić coś trudniejszego, bo wiem, że jestem w stanie to robić. Biorę na siebie większe ryzyko, ale będę bardzo dobrze przygotowana do wyprawy – podkreśla Magdalena Gorzkowska.

Była lekkoatletka TS AKS podczas wypraw na Mount Everest i Makalu miewała trudne momenty. Podczas wiosennego pobytu w Himalajach musiała zrezygnować ze zdobywania Lhotse, gdyż nabawiła się odmrożeń palców u stóp. Organizm szybko się jednak zregenerował.

Ostatnie kilka miesięcy Gorzkowska poświęciła na przygotowanie fizyczne (doskonalenie wspinaczki, techniki), a także mentalne do najbliższego wyzwania.

– Owszem, są w górach trudne sytuacje, czasem zdarzają się małe kryzysy, totalny brak energii. Jestem jednak tak nastawiona na cel, że nie ma u mnie miejsca na to, że się poddam. Wiem już także, że po wejściu na szczyt trzeba jak najszybciej schodzić. Nie wolno siadać, bo można zasnąć, a wtedy może to się zakończyć śmiercią – tłumaczy.

Himalaistka postawiła przed sobą ambitny i długofalowy cel: chce zdobyć Koronę Himalajów i Karakorum (14 ośmiotysięczników). Manaslu będzie jej trzecim ośmiotysięcznikiem. Na 2020 r. ma już wstępny plan – wyprawę do Pakistanu i zdobycie Gasherbrum I, Gasherbrum II oraz Broad Peak.

– Chciałabym „zrobić” tę koronę. To jest historyczna sprawa. Żadna Polka tego nie dokonała. Mam nadzieję, że mi się to uda – kończy Gorzkowska.

Plan wyprawy InPost Manaslu 2019 Expedition
8 września – wylot z Pragi
9 września – przylot do Katmandu
10 września – przejazd z Katmandu do Dharapani (1860 m)
11 września – trekking do Tilje (2300 m)
12 września – trekking do Bhimthang (3700 m)
13 września – trekking do Samdu (3800 m) / dzień odpoczynku w Bhimthang
14 września – trekking do Samagaon (3500)
15 września – trekking do Manaslu Base Camp (4750 m)
16 września-18 września – odpoczynek w bazie i aklimatyzacja
19 września-30 września – aklimatyzacja i wejścia do obozów 1, 2 i 3
1-5 października – atak szczytowy na Manaslu (8156 m)
5-9 października – zejście do Dharapani i wylot do Pragi
10 października – przylot do Pragi

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa