„Niebiescy” zdobyli punkt w meczu z Górnikiem II Zabrze, ale do Chorzowa wracali z poczuciem niedosytu. – Byliśmy lepsi – podkreślał trener Łukasz Bereta.
Kiedyś rywalizacja Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze była wielkim świętem i wydarzeniem nie tylko na Śląsku. Obecnie – po spadku na czwarty poziom rozgrywek – naszej drużynie przyszło zmierzyć się z rezerwami zabrzańskiego klubu.
Spotkanie odbyło się na Arenie Zabrze – obiekcie, na którym gra na co dzień pierwszy zespół Górnika. W składzie gospodarzy pojawiło się kilku graczy z kadry ekstraklasowego zespołu, m.in. Kudła, Koj, Bainović czy Matuszek.
W początkowej fazie groźniejszy był Ruch: strzelali Tomasz Podgórski i Tomasz Foszmańczyk. Zabrzanie próbowali się odgryźć, jednak Kamil Lech poradził sobie z uderzeniem Dawida Kopacza.
W 42. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Górnika II za faul Mateusza Lechowicza. Do piłki podszedł Piotr Krawczyk, ale Lech wyczuł jego intencje i obronił!
Niewykorzystana stuprocentowa okazja zemściła się w doliczonym czasie gry. Mariusz Idzik wykorzystał złe wybicie piłki przez obrońców Górnika i chorzowianie objęli prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się od… drugiego rzutu karnego dla zabrzan. Tym razem strzelał Filip Bainović i Lech musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Gospodarze poszli za ciosem. Kopacz przymierzył z linii pola karnego i zrobiło się 2:1.
Odpowiedź Ruchu była jednak natychmiastowa. Po podaniu Idzika Marcin Kowalski pokonał bramkarza Górnika II uderzeniem głową.
W 76. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Dariusz Pawłowski, defensor zabrzan. „Niebiescy” zwietrzyli szansę, chcieli wywalczyć pełną pulę w drugim wyjazdowym spotkaniu z rzędu (po 3:0 z Rekordem Bielsko-Biała). Mieli dwie znakomite okazje, jednak Paweł Krawczyk – bramkarz Górnika II – obronił strzały Mateusza Bartolewskiego oraz Idzika.
– Czujemy duży niedosyt, ponieważ myślę, że z przebiegu gry byliśmy lepszą drużyną, mieliśmy więcej sytuacji, szczególnie po czerwonej kartce. Jeśli tak będziemy grać, tak walczyć, to będziemy zdobywać punkty i piąć się w tabeli – powiedział Łukasz Bereta, trener Ruchu (cytat z oficjalnej strony klubu).
– Nie jesteśmy zadowoleni, bo uważam, że z gry byliśmy lepszym zespołem. Oczywiście Górnik też miał swoje sytuację, ale w końcówce to my przy stanie 2:2 mieliśmy stuprocentową okazję i powinniśmy to wygrać – dodał kapitan „Niebieskich” Tomasz Foszmańczyk.
W następnej kolejce Ruch podejmie Piasta Żmigród (14 września, godz. 17.30). Natomiast już we wtorek (10.09.) chorzowianie zagrają w kolejnej rundzie Pucharu Polski na szczeblu podokręgu – na wyjeździe z Podlesianką.
6. kolejka III ligi (grupa 3)
Górnik II Zabrze – Ruch Chorzów 2:2 (0:1)
Bramki: Bainović (48. karny), Kopacz (57) – Idzik (45+2), Kowalski (58).
Żółte kartki: Matuszek, Piotr Krawczyk, Rostkowski, Pawłowski, Paluszek – Winciersz, Kulejewski, Foszmańczyk. Czerwona: Pawłowski (76. za drugą żółtą).
Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała). Widzów: 4795.
Górnik II: Kudła (46. Paweł Krawczyk) – Pawłowski, Paluszek, Koj, Eizenchart – Arnarson (70. Skiba), Bainović, Matuszek, Kopacz – Rostkowski (78. Kulanek), Piotr Krawczyk (89. Kamiński).
Ruch: Lech – Lechowicz, Kasolik, Kulejewski, Kowalski (90. Rudek) – Paszek (46. Bartolewski), Mokrzycki, Foszmańczyk, Podgórski (66. Duchowski), Winciersz (83. Nowak) – Idzik.