Zakrapiany test motoroweru

Zakrapiany test motoroweru

Mundurowi z chorzowskiej drogówki zatrzymali trzy osoby, które jeździły motorowerem będąc pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u nich od 1 promila do ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz zajmie się nimi sąd.

Do dyżurnego chorzowskiej komendy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że przed chwila widział przy ul. Karpackiej jak młody mężczyzna najpierw pił alkohol a później jeździł na motorowerze. Na miejsce niezwłocznie skierowany został patrol drogówki.

Policjanci we wskazanym miejscu napotkali dwóch mężczyzn i kobietę w wieku od 21-28 lat, którzy siedzieli na ławce i pili piwo, a obok ławki stał zaparkowany motorower. Na pytanie mundurowych, czy ktoś z nich jeździł na motorowerze wszyscy odpowiedzieli, że tak. Z ich relacji wynikało, że wszyscy spotkali się już przed 8 rano i zaczęli pić piwa. W trakcie spożywania alkoholu, właściciel motoroweru, 28-letni mieszkaniec Sosnowca, stwierdził, że musi wyregulować gaźnik i po każdej regulacji musiał zrobić jazdę testową. Pozostali biesiadnicy, również postanowili przetestować motorower. Z uwagi na wyczuwalną woń alkoholu, policjanci przebadali wszystkich alkomatem i okazało się, że mają od 1 do ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Cała trójka została zatrzymana. Teraz zajmie się nimi sąd.

Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, kara grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa