To było piłkarskie święto na Cichej. Pełne trybuny, głośny doping kibiców obu drużyn i trzy punkty dla Ruchu! „Niebiescy” wygrali z Polonią Bytom 3:1.
Najstarsze derby Śląska – tak nazywane są spotkania Ruchu i Polonii. Dwa zasłużone dla polskiego futbolu klubu niegdyś walczyły w Ekstraklasie, teraz przyszło im zmierzyć się na czwartym szczeblu rozgrywek. Mecz miał jednak efektowną oprawę, godną derbów na najwyższym poziomie. Fani obu drużyn stworzyli świetną atmosferę, gorąco dopingując swoje zespoły.
W Ruchu nie mógł wystąpić pauzujący za kartki kapitan Tomasz Foszmańczyk. Opaskę przejął od niego Marcin Kowalski. W środku pola zabrakło także innego doświadczonego piłkarza Tomasza Podgórskiego oraz Michała Mokrzyckiego. Zastąpili ich młodzieżowcy: Patryk Sikora, Mateusz Duchowski i Jakub Nowak.
Polonia przyjechała do Chorzowa z serią trzech zwycięstw. Początek meczu wskazywał na to, że bytomianie zamierzają zwyciężyć po raz czwarty. Byli groźniejsi w pierwszych dziesięciu minutach, Marcin Lachowski – kapitan Polonii – próbował zaskoczyć Tomasza Nowaka uderzeniem przewrotką. Później zaś Jarosław Czernysz był bliski wepchnięcia piłki do siatki.
Tymczasem pierwsza groźna akcja przyniosła Ruchowi gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Konrad Kasolik wyskoczył do główki i mocnym uderzeniem pokonał Dawida Gargasza. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie wpadła do siatki.
„Niebiescy” nabrali wiatru w żagle. Kolejna groźna akcja zaowocowała golem nr 2. Daniel Paszek wypuścił Jakuba Nowaka, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi bytomian.
Warto podkreślić, że krótko przed tą sytuacją chorzowian uratował Tomasz Nowak. 17-letni bramkarz pewnie interweniował po strzale Lachowskiego ze środka pola karnego.
Głośny doping kibiców napędzał podopiecznych Łukasza Berety. Wyszli z kontrą, piłka trafiła do Mariusza Idzika, który został nieprzepisowo zatrzymany przez jednego z polonistów. Sędzia podyktował rzut karny, a Idzik sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość.
Bramkarz Polonii próbował sprowokować chorzowianina do strzału w swoją prawą stronę, wskazywał na ten róg. Idzik faktycznie tam uderzył, Gargasz obronił, ale napastnik Ruchu pospieszył z dobitką. 3:0!
Ruch grał koncertowo, piłkarzom wychodziło w tej części praktycznie wszystko. Tuż przed przerwą fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Paszek. Zabrakło niewiele. Podobnie jak Idzikowi, który na początku II połowy chciał przymierzyć w okienko, ale minimalnie chybił.
„Niebiescy” panowali na boisku, ale nie ustrzegli się błędów. W 66. minucie Kasolik ratował się faulem we własnym polu karnym. Arbiter podyktował drugą w tym meczu „jedenastkę”, tym razem dla Polonii. Tomasz Nowak rzucił się w prawo, Lachowski uderzył w środek bramki i fani Polonii mieli powody do radości.
W końcówce 17-letni bramkarz Ruchu popełnił błąd przy piąstkowaniu piłki. Ta znalazła się pod nogami jednego z bytomian. Wydawało się, że goście muszą trafić po raz drugi, ale… Nowak jakimś cudem obronił!
Chorzowianie kończyli mecz w „dziesiątkę”, bo w końcowych minutach dwie żółte kartki zobaczył Mateusz Bartolewski. Krzywdy nie dali sobie jednak zrobić i mogli się cieszyć z kolejnej wygranej.
– Kto wygrał mecz? – zapytał kibiców Tomasz Foszmańczyk, który po meczu zawitał do kabiny spikera, Kuby Kurzeli. – Ruch! – odpowiedzieli fani.
Pokonując Polonię, „Niebiescy” awansowali na piąte miejsce. Zgromadzili 20 pkt., o sześć mniej od lidera Ruchu Zdzieszowice. W następnej kolejce zagrają na wyjeździe z Lechią Zielona Góra (2 listopada, godz. 13.00).
Powiedzieli po meczu
Tomasz Włoka (drugi trener Polonii): – Na pewno znakomite widowisko dla wszystkich, którzy zjawili się na trybunach. Nie możemy być szczęśliwi. Z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Wynik jest taki a nie inny. Musimy wyciągnąć wnioski i w następnym spotkaniu zrobić wszystko, by trzy punkty zostały w domu.
Łukasz Bereta (trener Ruchu): – Chciałbym podziękować zawodnikom za zrealizowanie planu w 100 procentach. Wyszliśmy sześcioma młodzieżowcami, to w większości nasi wychowankowie, to cieszy. Dziękuję także kibicom za doping i wspaniałą atmosferę, mam nadzieję, że będzie tak zawsze. Mecz był wyrównany, ale my byliśmy skuteczniejsi od Polonii i zdobywamy trzy punkty.
W II połowie gdybyśmy strzelili na 4:0, mogliśmy zamknąć ten mecz. Późnej błąd indywidualny, Polonia zdobyła bramkę, poczuła więcej sił, ale wytrzymaliśmy to. Kto stanie w bramce w następny meczu? (Dawid Smug już odbył karę za czerwoną kartkę – przyp. red.). Na razie Tomek Nowak broni dobrze, wygrywamy, więc nie ma dylematu.
13. kolejka III ligi (grupa 3)
Ruch Chorzów – Polonia Bytom 3:1 (3:0)
Bramki: Kasolik (14), J. Nowak (26), Idzik (37) – Lachowski (67. karny).
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy). Widzów 6800.
Żółte kartki: Kowalski, Kasolik, Bartolewski – Gargasz, Czajkowski, Mróz. Czerwona: Bartolewski (90+1. za dwie żółte).
Ruch: T. Nowak – Kowalski, Kasolik, Kulejewski, Bartolewski – Paszek (90+3. Paszek), Sikora (88. Dąbrowski), Duchowski, J. Nowak (78. Rudek), Winciersz (67. Podgórski) – Idzik.
Polonia: Gargasz – Budzik (77. Mróz), Matusiak (46. Radkiewicz), Bedronka, Belica – Czernysz (59. Fornalczyk), Krzemień, Czajkowski, Lachowski, Żagiel (59. Hałgas) – Stefański.
Zapraszamy do obejrzenia naszej galerii. Autorem zdjęć jest Marcin Bulanda.