MKS Perła Lublin w ostatnim czasie zdominował rozgrywki PGNiG Superligi. W dwóch ostatnich sezonach zdobył mistrzostwo, a w tych rozgrywkach pewnie kroczy po kolejny tytuł, wygrywając wszystkie spotkania. W środę zespół Roberta Lisa rozgromił KPR Ruch Chorzów.

Nasza drużyna tylko w pierwszych minutach była równorzędnym rywalem dla faworyta z Lublina. Po bramce Karoliny Jasinowskiej w 8. minucie przegrywał 4:5. Później chorzowianki nie ustrzegły się błędów, a MKS Perła wykorzystywał je z zimną krwią. Przewaga gospodyń systematycznie rosła – 10:6 (15. minuta), 13:7 (20. minuta), 16:9 (25. minuta) i 21:12 (po I połowie).

Na początku II połowy „Niebieskie” zdobyły trzy bramki przy dwóch trafieniach MKS-u. Później jednak dwuminutową karę dostała Agnieszka Piotrkowska, a mistrz Polski w przewadze trafił trzykrotnie.

W Ruchu z niezłej strony zaprezentowała się rezerwowa bramkarka Kaja Gryczewska. Obroniła rzut karny, a także wygrała pojedynek sam na sam z najskuteczniejszą zawodniczką spotkania Dagmarą Nocuń (6 goli).

MKS Perła zwyciężył 37:21, przedłużając zwycięską serię. Ruch nadal plasuje się na ostatnim miejscu w Superlidze. Pierwszych punktów w obcej hali poszuka 16 listopada, w spotkaniu z beniaminkiem z Jarosławia.

9. seria PGNiG Superligi Kobiet
MKS Perła Lublin – KPR Ruch Chorzów 37:21 (21:12)
MKS Perła: Gawlik, Besen – Olek 2, Łabuda 4, Szarawaga 3, Moldrup 2, Gęga 2, Matuszczyk 4, Królikowska 2, Nocuń 6, Nosek 2, Gadzina 3, Blazević 4, Achruk 3.
KPR Ruch: Chojnacka, K. Gryczewska – Jasinowska 2, Drażyk 5, Polańska 4, Masłowska 1, Jaroszewska 1, Piotrkowska 2, Doktorczyk, Cygan 1, Nimsz, Kiel, Lipok 1, Sójka, Grabińska 1, Stokowiec 3.