Po raz pierwszy w tym sezonie futsalowcy z Chorzowa zdobyli punkty na wyjeździe. Wbili Red Devils Chojnice aż dziesięć goli.
W Chojnicach Cleareksowi – nawet w latach świetności – zawsze grało się ciężko. Wystarczy przypomnieć choćby ostatni mecz, ze stycznia br., gdy walczący o medal chorzowianie ulegli Red Devils 3:5.
W tym sezonie „Czerwone Diabły” zamykają tabelę, ale w pierwszej połowie niedzielnego spotkania stawiali Cleareksowi zacięty opór. Na bramkę Krzysztofa Salisza odpowiedział Patryk Kubiszewski, a na gola Sebastiana Leszczaka – Łukasz Sobański.
Jako trzeci Cleareksowi prowadzenie dał Tomasz Golly, a wynik 3:2 utrzymał się do końca I połowy. W drugiej odsłonie na parkiecie dominował już Clearex. Najpierw Przemysław Dewucki zdobył dwie bramki w odstępie 51 sekund, a później Mikołaj Zastawnik zrobił to jeszcze szybciej! W 48 sekund.
Zespół Mirosława Miozgi, prowadząc 7:2, pozwolił gospodarzom na strzelenie jeszcze jednego gola, a następnie dołożył trzy trafienia. Dwucyfrowe zwycięstwo – pierwszy wyjazdowy sukces w tym sezonie – zapewnił Cleareksowi Leszczak.
Chorzowianie awansowali na 4. miejsce w tabeli (12 pkt.). Lider Constract Lubawa ma o cztery „oczka” więcej, ale także jeden mecz do rozegrania.
W następnej kolejce (16.11., godz. 17.00, hala MORiS przy ul. Dąbrowskiego) Clearex zmierzy się z GSF-em Gliwice (11. miejsce).
7. kolejka Futsal Ekstraklasy
Red Devils Chojnice – Clearex Chorzów 3:10 (2:3)
Bramki: Kubiszewski (9), Sobański (10), Kąkol (31) – Leszczak dwie (9, 40), Dewucki dwie (29, 30), Zastawnik dwie (31, 32), Salisz (4), Golly (11), Seget (36), Mizgajski (37).
Clearex: Krzyśka (Burza) – Mizgajski, Leszczak, Wędzony, Dewucki oraz Łuszczek, Salisz, Zastawnik, Golly, Iwanow, Wachuła, Seget.