Clearex kończy rundę jesienną i rok na pozycji wicelidera Futsal Ekstraklasy! W sobotni wieczór pokonał w hali MORiS Red Dragons Pniewy 6:1, a ostatniego gola strzelił żegnający się z chorzowskim klubem Wadim Iwanow.
Przed meczem w hali MORiS uczczono minutą ciszy Tomasza Wiejachę. Były zawodnik Cleareksu, mistrz Polski z 2002 r., zmarł w poniedziałek (16.12.) w wieku 43 lat. Zmagał się z chorobą nowotworową.
Już pierwsza akcja mogła przynieść chorzowianom prowadzenie. Maciej Mizgajski, najskuteczniejszy strzelec w tym sezonie, z bardzo ostrego kąta trafił w słupek, a znajdujący się przed bramką Sebastian Leszczak nie zdołał skierować piłki do siatki.
Leszczak poprawił się w 7. minucie, a po jego akcji ręce same składały się do oklasków. Minął rywala, zszedł do środka i potężnie uderzył na bramkę Łukasza Błaszczyka. Piłka odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linię.
Po 38 sekundach zrobiło się 2:0. Także w tym przypadku było co podziwiać. Adam Wędzony w efektowny sposób przelobował golkipera Red Dragons. Sytuację próbował jeszcze ratować Bartłomiej Gładyszewski, ale nie był w stanie wybić piłki głową. Bramkę zapisano w protokole jako „samobój” zawodnika z Pniew.
Goście przyjechali do Chorzowa w okrojonym, 10-osobowym składzie, bez pauzującego za kartki najlepszego strzelca Adriana Skrzypka. Starali się odgryzać Cleareksowi, ale Rafał Krzyśka najczęściej interweniował z dużym spokojem. Uderzenia rywali nie mogły mu sprawić problemów. W 16. minucie w sytuacji sam na sam z Krzyśką był Mateusz Kostecki, ale zwlekał z oddaniem strzału i w końcu wylądował z piłką na aucie.
Za moment odpowiedział Clearex, a „festiwal pięknych bramek” trwał. Tym razem Przemysław Dewucki zasłużył na aplauz. Przełożył piłkę na lewą nogę i huknął pod poprzeczkę.
W ostatniej minucie I połowy chorzowianie najpierw zmarnowali kapitalną okazję (po akcji Leszczak – Dewucki), ale za moment podwyższyli prowadzenie. Wędzony wyłożył piłkę Leszczakowi, który dopełnił formalności.
Po zmianie stron rywale szybko wycofali bramkarza i starali się zmniejszyć stratę. Natrafili jednak na bardzo dobrze dysponowanego Miłosza Burzę, który w przerwie zastąpił Krzyśkę. Debiutant przed chorzowską publicznością (w ubiegłym sezonie zagrał już w Cleareksie, w meczu pucharowym w Toruniu) zapracował na wysoką notę.
Na Burzę sposób znalazł tylko Kostecki, który pokonał go w sytuacji sam na sam. Clearex odpłacił się „Czerwonym Smokom” dwukrotnie. Najpierw Mikołaj Zastawnik ruszył z kontrą i dograł w tempo do Dewuckiego, a ten kiwnął bramkarza i podwyższył na 5:1.
Później zaś Wadim Iwanow pożegnał się z chorzowską publicznością tak jak sobie wymarzył.
Ukrainiec odchodzi z Cleareksu. Ostatnio rzadko pojawiał się na boisku. W sobotnim meczu dostał szansę w końcowych ośmiu minutach. Miał kilka dobrych okazji, ale pudłował. W końcu jednak, w 40. minucie, strzałem przez całe boisko, do pustej bramki Red Dragons, dopiął swego.
Iwanow po zdobyciu bramki zdjął koszulkę z nr 24 i zaprezentował ją kibicom. Ci nagrodzili go brawami – za całokształt, czyli trzy lata spędzone w chorzowskim zespole, z którym w 2017 r. zdobył Puchar Polski.
– Pierwsza połowa bardzo fajna w naszym wykonaniu. W drugiej połowie zespół z Pniew wycofał bramkarza i zrobił się mecz, który źle się oglądało. To jest taka gra, kiedy czas leci i nic się na boisku nie dzieje. Założyliśmy sobie, ze musimy wygrać, obojętnie jaki ten mecz by nie był. I to nam się udało – podsumował trener chorzowian Mirosław Miozga.
Clearex zakończył rundę jesienną i rok 2019 na drugiej pozycji, z 25 punktami (8 zwycięstw, 1 remis i 4 porażki). Takim dorobkiem legitymuje się także trzeci FC Toruń, który ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Rekordem Bielsko-Biała. Ten ostatni – mistrz i lider tabeli – zgromadził 33 „oczka”.
Pierwszy mecz w rundzie rewanżowej nasz zespół rozegra 11 stycznia 2020 r., o godz. 17.00 – u siebie z GI Malepszy Futsal Leszno.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu Clearex – Red Dragons. Ich autorem jest Adrian Ślązok.
13. kolejka Futsal Ekstraklasy
Clearex Chorzów – Red Dragons Pniewy 6:1 (4:0)
Bramki: Leszczak dwie (7, 20), Gładyszewski (8. samobójcza), Dewucki (17, 38), Iwanow (40) – Kostecki (32).
Żółte kartki: Mizgajski – Hoły, Bogaczyk.
Clearex: Krzyśka (21. Burza) – Mizgajski, Leszczak, Dewucki, Wędzony oraz Salisz, Seget, Wachuła, Zastawnik, Bidelski.
Red Dragons: Błaszczyk – Kubiak, Kostecki, Silagava, Hoły oraz Banasik, Gładyszewski, Błaszyk, Bogaczyk.