Reklama:


Zawsze czegoś brakowało… Ruch nie sprostał Kobierzycom (zdjęcia)

Magdalena Drażyk (KPR Ruch) powstrzymywana przez Monikę KoprowskąFot. Marcin Bulanda

To był wyrównany mecz, ale Ruch ani razu nie prowadził. Musiał gonić wynik, jednak dopaść rywalek nie zdołał. Uległ KPR-owi Gminy Kobierzyce 23:26 i nadal zamyka tabelę.

Po piątkowej przegranej Piotrcovii w Lublinie z MKS-em Perłą (13:22) „Niebieskie” po raz pierwszy w sezonie mogły się wyrwać ze strefy spadkowej. Warunkiem było zwycięstwo w regulaminowym czasie gry z KPR-em Gminy Kobierzyce, trzecim zespołem tabeli.

Zadanie było trudne, gdyż Ruchowi z tym rywalem zawsze grało się źle. Jednak chorzowianki zapowiadały, że po zwycięstwie w październikowym meczu z Piotrcovią zamierzają uczynić ze swojej hali twierdzę trudną do zdobycia.

Ruch praktycznie od samego początku musiał gonić wynik, bo po kilkunastu sekundach „wypaliła” najgroźniejsza strzelba w zespole rywalek, Kinga Jakubowska (najskuteczniejsza zawodniczka PGNiG Superligi). Rozgrywająca z Kobierzyc rzuciła trzy gole w osiem minut (2:4), ale później zatrzymała ją Patrycja Chojnacka, broniąc rzut karny.

„Niebieskie” wyrównały na 4:4, a następnie toczyły zacięty bój z faworytem z Dolnego Śląska. Z rzutów karnych nie myliły się Marcelina Polańska i Katarzyna Masłowska (8:8 w 16. minucie). Była nawet szansa na objęcie prowadzenia. Niestety w końcówce I połowy Ruch popełnił kilka prostych błędów (straty, niecelne podania, nieskończone kontry), co natychmiast się zemściło. Jakubowską wspierała Aleksandra Kucharska, obie rozgrywające rzuciły w tej części po pięć goli. Kobierzyce miały cztery gole przewagi, ale ostatecznie nasz zespół nieco zniwelował stratę (12:14).

Początek II połowy to gra „bramka za bramkę”. Szkoda, bo było kilka okazji, by zmniejszyć różnicę do jednego trafienia. Później Ruch przeżywał trudny moment, grając w osłabieniu, ale Joanna Rodak zbiegła na koło i zaskoczyła Beatę Kowalczyk. Było 16:18, a Jakubowska w tej akcji doznała urazu. Zeszła na ławkę, trzymając się za kolano. Wydawało się, że „Niebieskie” mogą wykorzystać brak najlepszej zawodniczki rywalek.

Wtedy jednak do głosu doszły inne zawodniczki z Kobierzyc. Ruch stracił cztery gole z rzędu (16:22) i jego sytuacja stała się krytyczna. Do końca jednak ambitnie walczył o odrobienie strat. Przy stanie 21:24 – mimo gry w przewadze, po karze dla Andeli Ivanović – po raz kolejny zawiodła skuteczność. Chorzowianki nie potrafiły jednak pokonać Beaty Kowalczyk.

Wówczas Kinga Jakubowska, która wróciła do gry, odpaliła jeszcze dwie „bomby” z dystansu i Kobierzyce mogły się cieszyć z wygranej. Zespół Edyty Majdzińskiej świętował z grupą kibiców (ok. 50 osób), która przyjechała do hali MORiS. Fani z Dolnego Śląska przez cały mecz głośno dopingowali swoje piłkarki.

– Zawsze czegoś brakowało. Mieliśmy sytuacje na remis, nawet na jedną do przodu. Popełniliśmy trochę błędów, trochę się paliliśmy. Nie mamy zagrożenia z drugiej linii, cała liga już o tym wie. Ustawiają się pod nas. Gdybyśmy mieli choć jedną taką rozgrywającą z rzutem – jak Jakubowska czy Kucharska z Kobierzyc… – ubolewał trener Ruchu Michał Boczek.

Ruchowi nie udało się opuścić strefy spadkowej. Z trzema punktami na koncie zamyka tabelę Superligi po 11 z 28 serii.

– Szkoda tych punktów. Popełniłyśmy za dużo błędów, zabrakło skuteczności w II połowie. Nie potrafiłyśmy pokonać Beaty Kowalczyk, która rozegrała bardzo dobre zawody. Mogłyśmy awansować na siódme miejsce. Niestety nie tym razem, ale nie zwieszamy głów, trenujemy i walczymy do końca – powiedziała skrzydłowa „Niebieskich” Joanna Rodak.

W następnej kolejce szczypiornistki z Chorzowa zagrają na wyjeździe z wiceliderem tabeli Metraco Zagłębiem Lubin (11 stycznia, godz. 17).

11. seria PGNiG Superligi Kobiet
KPR Ruch Chorzów – KPR Gminy Kobierzyce 23:26 (12:14)
KPR Ruch Chorzów:
Chojnacka, Kuszka – Jasinowska 2, Drażyk 2, Polańska 4, Masłowska 3, Jaroszewska 1, Piotrkowska 3, Cygan, Rodak 3, Nimsz, Lipok 1, Sójka, Grabińska, Stokowiec 4.
KPR Gminy Kobierzyce: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 8, Kucharska 8, Tomczyk, Piotrowska, Janas 2, Wiertelak 5, Ivanović, Walczak 2, Koprowska, Wicik 1, Michalak.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa