Szczypiornistki KPR Ruch Chorzów podejmą w sobotę (18.01.) Młyny Stoisław Koszalin. Po raz kolejny otwiera się szansa na opuszczenie strefy spadkowej. Natomiast futsalowcy Cleareksu jadą do Gliwic, by bronić pozycji wicelidera w derbach z Piastem.
Ostatnie spotkania były niczym delikatny powiew optymizmu. Przed tygodniem piłkarki ręczne Ruchu mocno postawiły się Metraco Zagłębiu Lubin na jego terenie. Przegrały z wiceliderem zaledwie jedną bramką. Później – 15 stycznia – wywalczyły awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując 41:31 Eurobud JKS Jarosław.
– Puchar pucharem, jest ekstra, ale cały czas „punktuje” nas liga. Co z tego, że wejdziemy nawet do półfinału, jeśli będziemy mieć nadal trzy punkty i być na ósmym miejscu w Superlidze – podkreśla trener chorzowianek Michał Boczek.
W sobotę „Niebieskie” zagrają u siebie (godz. 17.00, hala MORiS przy ul. Dąbrowskiego) z Młynami Stoisław Koszalin, szóstą drużyną tabeli.
– Dziewczyny są podmęczone, poobijane po dwóch meczach w ostatnich dniach, ale… Nie ma o czym gadać! Wyjdziemy na Koszalin i będziemy walczyć. Mamy nadzieję, że ten zespół będzie za chwilę naszym sąsiadem w tabeli – dodaje Michał Boczek.
Stanie się tak, jeśli Ruch wygra w sobotę za trzy punkty, a Piotrcovia przegra w Jarosławiu. Wówczas po raz pierwszy w sezonie chorzowianki opuszczą ósmą (spadkową) pozycję.
Warto przypomnieć, że na ligowe zwycięstwo „Niebieskie” czekają od prawie trzech miesięcy. 26 października pokonały u siebie Piotrcovię 30:25.
Drugi z naszych zespołów – Clearex – w sobotę wyjeżdża do Gliwic. Podopieczni Mirosława Miozgi zmierzą się w derbach Futsal Ekstraklasy z Piastem (początek o godz. 17).
Chorzowianie są na fali. Nie przegrali od 3 listopada, w sześciu ostatnich meczach zdobyli 16 pkt. Udanie rozpoczęli rok, pokonując GI Malepszy Futsal Leszno 4:0. Dzięki temu są wiceliderem Ekstraklasy. Piast w pierwszym meczu w 2020 r. uległ liderowi Rekordowi Bielsko-Biała 1:5.
Jak pokazuje historia, mecze Cleareksu z Piastem zawsze były wyrównane. Jesienią chorzowianie zwyciężyli w hali MORiS 3:1. Taki wynik w sobotnim spotkaniu z pewnością wzięliby w ciemno. Do składu Cleareksu powraca po pauzie za kartki Maciej Mizgajski.