Paulina Marker ma 28 lat. Urodziła się i mieszka w Chorzowie. Kształciła się w Zespole Państwowych Szkół Plastycznych im. T. Makowskiego w Łodzi. Choroba wymusiła na niej rok przerwy w nauce. Pozostawała wtedy pod opieką m.in. kliniki w Lublinie. Postęp choroby udało się zatrzymać. Po ukończeniu łódzkiej szkoły dziewczyna wróciła na Śląsk. Po kilku latach sprawności i względnego zdrowia, problemy powróciły.

– Po badaniach i konsultacji z lekarzami z Lublina, okazało się, że jakakolwiek ingerencja w mój organizm, jest na tyle ryzykowna, że musi być tak jak jest – opowiada Paulina.

Zmaga się z wrodzonym naczyniakiem, który ujawnił się, gdy miała 16 lat i sprawił, że dziś dziewczyna boryka się z częściowym niedowładem mięśni, ma problemy z poruszaniem się, mową, wzrokiem i słuchem. Mimo tych trudności nie poddaje się, funkcjonuje samodzielnie. Od niedawna mieszka w nowo wybudowanym bloku przy ul. Truchana. Podjęła naukę w szkole dla dorosłych. Plany na życie zmieniała i weryfikowała kilkukrotnie. Kształci się w zakresie administracji. Ma nadzieję na powrót do sztuki. W grudniu 2019 roku otrzymała ostatnie świadczenie rentowe przyznane ze względu na niepełnosprawność.

– Mój słuch zaczął się pogarszać kilka miesięcy temu. Trafiłam do laryngologa, który zalecił używanie aparatów słuchowych. Niestety ich koszt przekracza moje możliwości – mówi Paulina.

18 stycznia br. o godz. 14.00 Paulina Marker będzie gościem emitowanej na żywo w internecie audycji Jana Jakuba Skupińskiego „Co gryzie JJa”, która będzie dostępna w ramach jego profilu facebookowego, a następnie w formie podcasta w Spotify, Zainicjowana przez J.J. Skupińskiego internetowa zrzutka na rzecz Pauliny dostępna jest tutaj. Jak dotąd udało się zebrać niespełna 10% potrzebnej sumy.