Miasto otrzymało środki unijne na stworzenie terenów inwestycyjnych po Hucie Kościuszko.
Miasto Chorzów otrzymało 5 milionów złotych dofinansowania z Unii Europejskiej na zadanie, które ma przygotować 3 ha terenów inwestycyjnych po dawnej Hucie Kościuszko. Cała, kosztująca 7 milionów złotych inwestycja, zakłada uzbrojenie terenu, stworzenie oświetlenia, wyremontowanie ulicy Metalowców i wybudowanie nowej drogi wewnętrznej w pobliżu budowanego właśnie Muzeum Hutnictwa.
Dofinansowanie obejmuje też nowe połączenie drogowe między ul. Katowicką a terenami przemysłowymi, poprzemysłowymi i inwestycyjnymi w rejonie ul. Metalowców i Krakusa.
– Chcemy wybudować nowy przystanek przy ul. Katowickiej, Metalowców, 3 Maja. Tak, żeby autobusy i tramwaje były ze sobą skorelowane i by obsługiwały także strefę przemysłową – mówi Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
To niejedyny pomysł na usprawnienie komunikacji w tej części miasta. Władze Chorzowa planują w przyszłości połączyć ulicę Metalowców z ul. Siemianowicką. To otwiera drogę do przedłużenia linii tramwajowej do Siemianowic Śląskich. Trasa prowadziłaby od ulicy Metalowców przez Chorzów Stary, os. Węzłowiec i os. Młodych do pętli przy ul. Katowickiej w Siemianowicach Śląskich.
Takie rozwiązanie zostało opracowane, kiedy Tramwaje Śląskie zleciły przygotowanie planu rozwoju komunikacji tramwajowej w całej aglomeracji.
– Linia tramwajowa w stronę Chorzowa Starego i dalej to bardzo daleka przyszłość – dodaje zastępca prezydenta Chorzowa.
Zaprojektowana ma być również budowa przejścia podziemnego pod ul. Katowicką (od Placu Powstańców do terenów inwestycyjnych). Przejście powinno mieć konstrukcję umożliwiającą najpierw budowę jego północno-wschodniej części, a potem rozbudowę w kierunku Placu Powstańców.
O tym, że okolice ul. Metalowców mogą być łakomym kąskiem dla inwestorów niech świadczy poniższy materiał wideo. Pierwszy odcinek serii #lubięChorzów nakręciliśmy na terenie byłej dyrekcji Huty Kościuszko. Po obiekcie oprowadzał nas Przemysław Bral, właściciel Kalide sp. z o.o.
– My zmieniamy infrastrukturę, prywatni inwestorzy zmieniają budynki, które tam się znajdują. Są też inne inwestycje w tym rejonie, między innymi firmy Minec. Widać pierwsze zmiany. To pociągnie za sobą kolejne – zauważa Marcin Michalik.