Lesław Zdebel w tym roku skończy 37 lat. Jego żona Anna jest chorzowianką i absolwentką Zespołu Szkół Technicznych nr 1 w Chorzowie. Wraz z dwójką dzieci Pauliną i Jakubem mieszkają w Reńskiej Wsi. Ich spokojne życie zmieniło się w lutym, kiedy stan zdrowia Lesława bardzo się pogorszył. Pod koniec marca usłyszał diagnozę, która zabrzmiała jak wyrok – zespół mielodysplastyczny. Szybko okazało się, że jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku.

– Liczę, że dzięki przeszczepowi wrócę do normalnego życia i będę mógł u boku mojej żony patrzeć jak dorastają nasze dzieci, realizować swoje marzenia i po prostu żyć. Będąc zdrowym, człowiek żyje w nieświadomości. Dopiero teraz choroba otworzyła mi oczy i wiem jak ważna jest bezinteresowna pomoc – mówi Lesław Zdebel.

Dla wielu chorych na nowotwory krwi jedynym ratunkiem jest przeszczepienie szpiku od zgodnego dawcy, czyli tak zwanego „genetycznego bliźniaka”. Takim mianem określamy osobę, której antygeny zgodności tkankowej są takie same jak nasze własne. Nasz genotyp jest niezwykle różnorodny, więc szanse na znalezienie „genetycznego bliźniaka” są bardzo niskie. Prawdopodobieństwo wynosi 1:20 000, a w przypadku rzadkiego genotypu aż 1 do kilku milionów. Dlatego nadal co 5 polski pacjent nie znajduje zgodnego dawcy.

Więcej informacji o akcji i Lesławie Zdeblu znajduje się na stronie fundacji. Rejestrując się w bazie Fundacji DKMS można pomóc Lesławowi lub innym osobom, które okażą się naszymi „genetycznymi bliźniakami”. Aby zostać dawcą, należy wejść w ten link i postępować zgodnie z instrukcjami. Szpik oddawać mogą osoby między 18 a 55 rokiem życia.