Na razie bez publiczności, ale za to z gwiazdami polskiej lekkoatletyki – na Stadionie Śląskim odbył się w sobotę pierwszy w tym roku mityng. Błysnął młociarz Wojciech Nowicki, zwyciężali także m.in. Justyna Święty-Ersetic i Konrad Bukowiecki.
Była to inauguracja lekkoatletycznego sezonu w Polsce, który z powodu pandemii koronawirusa ruszył z dużym opóźnieniem. Na razie bez udziału kibiców, którzy muszą jeszcze poczekać na powrót na trybuny. Gościem specjalnym był Witold Bańka – niegdyś minister sportu, a obecnie szef WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) wręczał nagrody zwycięzcom, razem z prezesem Stadionu Śląskiego Janem Widerą.
Zawody odbyły się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Sędziowie mieli założone maseczki, a uczestnicy mityngu starali się utrzymywać dystans. Sprinterzy startowali z torów nieparzystych, mając jeden tor odstępu.
Pierwszą konkurencją był rzut młotem. Wśród panów zobaczyliśmy tylko dwóch zawodników. Adam Grudzień z TS AKS Chorzów miał rywala z najwyższej półki – brązowego medalistę igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata, a także mistrza Europy z 2018 r., Wojciecha Nowickiego. Grudzień spalił pięć prób, a w ostatniej uzyskał 51,93 m. Nowicki pokazał klasę – 78,52 m to bardzo obiecujące rozpoczęcie sezonu w jego wykonaniu. Niewiele zabrakło do najlepszego w tym roku rezultatu na świecie – Węgra Bence Halasza (78,86 m).
– Bardzo się cieszę z wyniku. To dobry prognostyk na następne miesiące. Marzyłem, żeby w końcu wystartować. Dziwnie było bez kibiców, brakuje atmosfery, braw, zachęcania do jak najlepszego startu. Mam nadzieję, że sytuacja wróci do normy i stadiony znów zapełnią się kibicami – powiedział Nowicki w rozmowie z Marcinem Rosengartenem, spikerem zawodów.
Wśród pań z bardzo dobrej strony pokazała się Katarzyna Furmanek. Wygrała, dwukrotnie bijąc rekord życiowy (70,15 m, a następnie 71,02 m).
Bardzo zapracowana w sobotnie popołudnie była Justyna Święty-Ersetić, która wystartowała w aż trzech konkurencjach. Najpierw na dystansie 100 m – z wynikiem (12,10 s) zajęła drugie miejsce, ulegając 19-letniej Julii Polak z Rybnika (12,04 s). Dodajmy, że w drugim biegu na „setkę” zobaczyliśmy Wiktorię Sternativo z TS AKS Chorzów – do mety przybiegła na czwartej pozycji (13,65 s).
Następnie Święty-Ersetić pewnie zwyciężyła na 300 m (37,05 s), a na koniec wystąpiła w roli… „zająca” dla Joanny Jóźwik na 600 m. Raciborzanka prowadziła – zgodnie z wcześniejszymi założeniami – przez 400 m, kontrolując czas na zegarku. Później zeszła z bieżni, ustąpiła miejsca Jóźwik, a ta samotnie pognała do mety po zwycięstwo.
W konkursie pchnięcia kulą zmierzyły się dwie gwiazdy tej dyscypliny – mistrz Europy Michał Haratyk i wicemistrz Europy Konrad Bukowiecki. Lepszy był ten drugi, który pchnął kulę na odległość 20,63 m. Haratyk miał wynik gorszy o 51 cm.
– Stadion Śląski jest bardzo ładny. Nawet bez kibiców wygląda świetnie. Mam nadzieję, że jak tutaj pokażę się następny razem, to będzie sporo kibiców – stwierdził Konrad Bukowiecki.
Na kolejną imprezę lekkoatletyczną w „Kotle czarownic” poczekamy do 6 września. Odbędzie się wówczas Memoriał Kamili Skolimowskiej, zaliczany do nowego cyklu Continental Tour Gold. Miejmy nadzieję, że na trybunach chorzowskiego stadionu będą już mogli zasiąść kibice.
Zwycięzcy poszczególnych konkurencji mityngu „Królowa sportu wraca na Stadion Śląski”
Rzut młotem pań: Katarzyna Furmanek (KKL Kielce) – 71,02 m, rekord życiowy
Rzut młotem mężczyzn: Wojciech Nowicki (KS Podlasie Białystok) – 78,52 m
100 m kobiet: Julia Polak (TL ROW Rybnik) – 12,04 s
100 m mężczyzn: Oliwer Wdowik (Resovia Rzeszów) – 10,51 s, rekord życiowy
Skok o tyczce mężczyzn: Paweł Wojciechowski (Zawisza Bydgoszcz) – 5,45 m
300 m kobiet: Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) – 37,05 s
300 m mężczyzn: Karol Zalewski (AZS AWF Katowice) – 32,87 s
Pchnięcie kulą mężczyzn: Konrad Bukowiecki (AZS UWM Olsztyn) – 20,63 m
400 m mężczyzn: Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław) – 46,05 s
200 m kobiet: Julia Polak (TL ROW Rybnik) – 25,42 s
200 m mężczyzn: Oliwer Wdowik (Resovia Rzeszów) – 21,30 s
600 m kobiet: Joanna Jóźwik (AZS AWF Katowice) – 1:27,90