Na rynku stanął Ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Od rana do godziny 14:00 stała tam kolejka osób oddających krew. Chorzowskie służby mundurowe oraz cywile licznie odpowiedzieli na apel RCKiK o oddawanie krwi i osocza.
Poza chętnymi osobami cywilnymi do akcji zgłosiło się 30 funkcjonariuszy chorzowskich służb mundurowych z policji, straży pożarnej, straży miejskiej i wojska.
– Dziś mamy szczęście i zaszczyt pobierać krew od służb: policjantów, strażaków i żołnierzy. To bardzo duże wsparcie, w każdym szpitalu potrzebujemy krwi i osocza. Każda osoba, która w tej chwili przychodzi ratuje życie trzech innych ludzi – wyjaśnia Małgorzata Cichy, kierowniczka działu krwiobusu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Choć Chorzów zawsze chętnie wspiera Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, to dzisiejsza akcja była wyjątkowa.
– Jest niesamowita frekwencja. Chorzów jest takim miastem, gdzie ludzie się bardzo angażują i regularnie przychodzą oddawać krew. Mamy stałych krwiodawców, których już znamy z imienia, natomiast dzisiaj akcja przewyższyła swoim sukcesem wszystkie poprzednie – zapewnia Małgorzata Cichy.
Do godziny 14:00 udało się zebrać około 15 litrów krwi. Taki wynik był możliwy dzięki wsparciu chorzowskich służb. Dla większości mundurowych nie było to pierwsze spotkanie z krwiodawstwem.
– Jest ciężki okres w funkcjonowaniu służby zdrowia i mam świadomość, że ta krew jest teraz bardzo potrzebna. Ta akcja pokazuje, że zupełnie bezinteresownie możemy oddać coś, co jest bardzo ważne, czyli naszą krew. Już od kilkunastu lat oddaję krew, więc jest to coś, co robię tak naprawdę na co dzień – tłumaczy młodszy inspektor dr Grzegorz Matuszek, Komendant Miejski Policji w Chorzowie.
– Nie jestem ozdrowieńcem, ale zdecydowałem przyłączyć się do akcji. Wcześniej też włączaliśmy się takie akcje, sam regularnie staram się oddawać krew. Dziś oprócz mnie zgłosili się również inni strażacy – mówi brygadier Paweł Nalepka, Komendant Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.