Po 100 km świątecznego trekkingu Magdalena Gorzkowska dotarła do bazy pod K2. W Nowy Rok weszła na wysokości 6070 m przy 40 stopniowym mrozie. Himalaistka ze Śląska czeka na lepsze warunki pogodowe aby ruszyć do obozu nr III.
– Jest dokładnie tak jak się spodziewałam. Maksymalnie ciężko, zimno, wietrznie, pod nami kilka km przepaści. Non stop podejście 45-60 stopni, łydki płoną i nie ma nawet na moment miejsca, by gdzieś się zatrzymać. Spadające kamienie i kawałki lodu. Trudności nie są nawet porównywalne z czymkolwiek innym. Maksimum koncentracji i spokoju – informuje Magdalena Gorzkowska na swoim profilu w mediach społecznościowych.
W ostatnim wpisie Himalaistka poinformowała, że ze względu na silne wiatry czeka ją kilka dni przymusowego odpoczynku w bazie. Każdy kto chce na żywo śledzić miejsce, w którym aktualnie przebywa Magdalena Gorzkowska może to zrobić tutaj, dzięki lokalizacji udostępnionej przez byłą lekkoatletkę. Postępy w wyprawie, zdjęcia i filmy można oglądać na facebokoowym profilu Magdalena Gorzkowska – Szczyt Twoich Możliwości.