Aż się wierzyć nie chce. Po raz drugi w tym sezonie futsalowcy Cleareksu wypuścili zwycięstwo z rąk w… przedostatniej sekundzie. Najpierw w lutym w Gliwicach, teraz w Toruniu.
Na dwie minuty przed końcem środowego spotkania 26. kolejki Statscore Futsal Ekstraklasy z Cleareksem Chorzów FC Toruń wycofał bramkarza i dążył do wyrównania. Gospodarze długo rozgrywali piłkę, ale nic z tego nie wynikało. Wydawało się, że chorzowianie dowiozą prowadzenie 4:3 do samego końca.
I nagle wszystko się posypało. Najpierw Clearex stracił piłkę, a Remigiusz Spychalski stanął oko w oko z Rafałem Krzyśką. Na szczęście dla gości ich bramkarz był górą, na 3 sekundy przed końcem. Interwencja meczu? Niestety nie, bo FC Toruń wykonał jeszcze rzut rożny, po którym Mateusz Waszak wepchnął piłkę do bramki…
Clearex po raz drugi w tym sezonie stracił zwycięstwo na sekundę przed końcem. Poprzednio – 10 lutego br. w Gliwicach, w meczu z Piastem, także zakończonym wynikiem 4:4. A gdy przypomnimy sobie historie z poprzedniego sezonu (więcej poniżej), to… chyba czas dać na mszę albo zawołać egzorcystę.
Mecze Cleareksu od 2020 r., w których tracił wygraną w ostatnich sekundach
18.01.2020 r. Piast Gliwice – Clearex 5:5 (Piast wyrównał na 2 s przed końcem)
07.03.2020 r. AZS UŚ Katowice – Clearex 2:2 (AZS wyrównał na 0,3 s przed końcem)
10.02.2021 r. Piast Gliwice – Clearex 4:4 (Piast wyrównał na 1 s przed końcem)
24.03.2021 r. FC Toruń – Clearex 4:4 (Toruń wyrównał na 1 s przed końcem)
Chorzowianie mają czego żałować. Prowadzili w Toruniu przez ponad połowę meczu. Najpierw po podaniu Sebastiana Leszczaka piłkę pustej bramce umieścił Adam Wędzony. Gospodarze wyrównali po efektownej akcji Maksymiliana Lewandowskiego, ale w pierwszej części dali się pokonać jeszcze dwukrotnie.
Na 2:1 dla Cleareksu trafił Przemysław Dewucki (dobitka strzału Leszczaka), a na 3:1 – pięknym strzałem w górny róg – Mikołaj Zastawnik.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Po rozegraniu rzutu wolnego Patryk Szczepaniak pokonał Krzyśkę. Później jednak Clearex odzyskał dwubramkowe prowadzenie. Zastawnik wypatrzył stojącego w polu karnym Sebastiana Brockiego, a ten sprytnie dołożył nogę, zaskakując Krzysztofa Iwanka (4:2).
W 34. minucie Szczepaniak zdobył bramkę kontaktową, podcinając piłkę nad golkiperem Cleareksu. A to, co wydarzyło się w samej końcówce, już opisaliśmy.
W najbliższy weekend chorzowianie pauzują w Futsal Ekstraklasie. Natomiast za tydzień, 31 marca, zagrają w pierwszym półfinale Pucharu Polski – w Gliwicach z Piastem (rewanż – 21 kwietnia w Chorzowie).
26. kolejka Statscore Futsal Ekstraklasy
FC Toruń – Clearex Chorzów 4:4 (1:3)
Bramki: Lewandowski (13), Szczepaniak dwie (23, 34), Waszak (40) – Wędzony (9), Dewucki (18), Zastawnik (20), Brocki (31).
Clearex: Krzyśka – Salisz, Leszczak, Wędzony, Dewucki oraz Łuszczek, Zastawnik, Brocki, Jankowski, Rotuski.