Reklama:


O awans do finału Pucharu Polski będzie ciężko. Clearex przegrał w Gliwicach 1:4

O awans do finału Pucharu Polski będzie ciężko. Clearex przegrał w Gliwicach 1:4
Maciej Mizgajski (nr 8) zaliczył asystę przy golu Przemysława Dewuckiego. Niestety było to jedyne trafienie Cleareksu w Gliwicach, przy czterech golach PiastaFot. Adrian Ślązok

Trzy bramki do odrobienia mają po pierwszym meczu półfinałowym z Piastem Gliwice futsalowcy Cleareksu. O porażce zadecydowała słaba w wykonaniu chorzowian druga połowa.

– To jedyne trofeum, jakie możemy w tym sezonie zdobyć. Założenia były inne, stało się inaczej. Cóż, dalej jesteśmy w grze o puchar. Musimy mieć ten finał – podkreślał przed pierwszym półfinałem Pucharu Polski z Piastem Gliwice Mirosław Miozga.

Trener Cleareksu nie mógł w środę poprowadzić zespołu. Odbywał bowiem karę za czerwoną kartkę, jaką zobaczył w ćwierćfinałowym spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała. Pod jego nieobecność zespół prowadził Rafał Krzyśka, który pełnił podwójną rolę – grającego trenera. Na ławce był także Wojciech Dobrzyński, na co dzień szkoleniowiec młodzieży w chorzowskim klubie.

Po pierwszym gwizdku Piast ruszył do ataku. Dominik Solecki oddał dwa groźne strzały w pierwszych piętnastu sekundach, ale za każdym razem Krzyśka był na posterunku. W 37. sekundzie po uderzeniu Mateusza Mrowca bramkarza chorzowian uratował słupek.

Później gra się wyrównała. Z „bombą” Sebastiana Leszczaka poradził sobie golkiper Piasta Łukasz Bogdziewicz. Po podaniu Mikołaja Zastawnika w znakomitej sytuacji był Krzysztof Salisz, który jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W 6. minucie Clearex dostał drugie ostrzeżenie. Po strzale Sebastiana Szadurskiego piłka odbiła się od słupka. Trzeciego ostrzeżenia już nie było. Leszczak stracił piłkę przed własnym polem karnym, Mrowiec podeszwą odegrał piłkę do wbiegającego Sandrinho, a ten otworzył wynik.

Chorzowianie odpowiedzieli kilka minut później, wykorzystując złe ustawienie gliwiczan. To była błyskawiczna akcja – Leszczak do Macieja Mizgajskiego, ten z pierwszej piłki do Przemysława Dewuckiego i gol na 1:1.

Na parkiecie sporo się działo (Marek Bugański trafił w poprzeczkę), a także iskrzyło. Nerwowo zrobiło się po ostrym wejściu Dewuckiego, który wślizgiem przerwał kontrę Piasta. Za faul na Soleckim obejrzał żółtą kartkę. Piłkarz z Chorzowa mógł mówić o sporym szczęściu, że tylko żółtą.

Clearex był bliski objęcia prowadzenia po pięknej akcji Leszczaka, który przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki Bogdziewiczem. Z interwencją, tuż przed linią bramkową, zdążył jednak Szadurski.

Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało problemów chorzowian. Niestety druga część była zdecydowanie słabsza w ich wykonaniu. Zaczęło się od straty bramki nr 2. Solecki urwał się przy linii bocznej Mikołajowi Zastawnikowi i płaski strzałem pokonał Krzyśkę.

Szkoda, że Szymonowi Łuszczkowi w podbramkowym zamieszaniu zabrakło nieco precyzji. Z bliska trafił w słupek. Zamiast 2:2, zrobiło się 3:1 dla Piasta. Po wznowieniu gry z autu Dasaiev wstrzelił piłkę w pole karne Cleareksu, a ta odbiła się od Łuszczka i wpadła do siatki.

Drużyna z Chorzowa przeżywała ciężkie chwile. Po kolejnym ostrym wejściu Dewucki zobaczył drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Jego koledzy zdołali jednak przetrwać dwie minuty w osłabieniu.

Chorzowianie musieli szukać bramki kontaktowej. Okazja nadarzyła się w 36. minucie, gdy gospodarze popełnili szóste przewinienie. Przedłużony rzut karny wykonywał Leszczak. Posłał piłkę obok Bogdziewicza, ale zamiast radości był tylko jęk zawodu. Słupek!

Niestety w przedostatniej minucie Clearex został skontrowany. Sandrinho pokonał Krzyśkę i zapewnił Piastowi okazałą wygraną 4:1. Drużyna Mirosława Miozgi ma do odrobienia trzy gole w rewanżu, który odbędzie się 21 kwietnia, w hali MORiS w Chorzowie.

Wcześniej Clearex rozegra dwa mecze w Futsal Ekstraklasie. Ten najbliższy – już w sobotę (3.04.) w Jelczu-Laskowicach z Acaną Orłem.

Półfinał Pucharu Polski – pierwszy mecz
Piast Gliwice – Clearex Chorzów 4:1 (1:1)
Bramki:
Sandrinho dwie (6, 39), Solecki (24), Łuszczek (25. samobójcza) – Dewucki (10).
Żółte kartki: Sandrinho – Dewucki, Leszczak. Czerwona: Dewucki (31).
Piast: Bogdziewicz – Bugański, Solecki, Sandrinho, Mrowiec oraz Wilk, Franz, Szadurski, Alysson Amantes, Rodrigo Dasaiev, Rabiej, Czech.
Clearex: Krzyśka – Salisz, Łuszczek, Zastawnik, Brocki oraz Mizgajski, Wędzony, Leszczak, Dewucki

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa