Z cienia hutniczych kominów do blasku fleszy. Geniusz z Królewskiej Huty

Z cienia hutniczych kominów do blasku fleszy. Geniusz z Królewskiej Huty
Franz Waxman odbierający Oscara. Fot.: "Franz Waxman zdobywca Oscarów z Königshütte", Marek Kosma Cieśliński

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej po raz 93. rozdała wczoraj najcenniejsze nagrody świata filmu, Oscary. Przypominamy historię Franza Waxmana, kompozytora urodzonego w Królewskiej Hucie, który dwa razy sięgnął po tę prestiżową statuetkę.

Franz Waxman, jeden z najwybitniejszych twórców muzyki filmowej w historii, uważany jest za kompozytorski punkt odniesienia Hollywood lat czterdziestych i pięćdziesiątych. W trakcie swojej bogatej kariery współpracował z takimi postaciami jak Alfred Hitchcock, Billy Wilder i George Stevens. Przez prawie 40 lat aktywności zawodowej skomponował muzykę do ponad 150 filmów, 12 razy był nominowany do Oskara, a dwukrotnie został uhonorowany nagrodą. W 1950 roku otrzymał statuetkę za muzykę do filmu „Bulwar Zachodzącego Słońca”, a rok później za „Miejsce pod słońcem”.

Zdjęcie pochodzi z książki „Franz Waxman zdobywca Oscarów z Königshütte”, Marek Kosma Cieśliński.

Jest jedynym twórcą, którego Hollywoodzka Akademia doceniła dwa razy z rzędu. Był kierownikiem muzycznym w wytwórniach Universal i Metro-Goldwyn-Mayer, a także współpracował z Warner Bros. Historia tego wybitnego twórcy zaczęła się w 1906 roku w Królewskiej Hucie, czyli w dzisiejszym Chorzowie.

Urodził się 24 grudnia jako Franz Wachsmann w rodzinie pochodzenia żydowskiego, która na Górnym Śląsku była obecna już w I połowie XIX wieku. Przyszedł na świat jako ostatnie, siódme dziecko Otto i Rosalie. Rodzina mieszkała przy Bismarckstraße 63 (dzisiaj ul.11-go Listopada), a pod numerem 61 działała ich firma, która zajmowała się handlem półproduktami, żelazem, szynami, a także rozbiórką starych maszyn.

Zdjęcie pochodzi z książki „Franz Waxman zdobywca Oscarów z Königshütte”, Marek Kosma Cieśliński.

Starsze rodzeństwo Franza chodziło na zajęcia do Ludowej Szkoły Żydowskiej, która znajdowała się w gmachu synagogi przy Kasierstraße (ul. Wolności). Jako, że Franz był wtedy małym chłopcem często zostawał w domu z matką. W wieku trzech lat w trakcie zabawy przy piecu strącił garnek z wrzącą wodą i dotkliwie się poparzył. Spowodowało to, że od tego momentu musiał nosić okulary ze szkłami zapewniającymi korektę do +10 dioptrii. Uszkodzenie wzroku mogło wpłynąć u Franza na wyostrzenie słuchu.

Na przełomie 1910 i 1911 roku rodzina zmieniła miejsce zamieszkania. Zamienili Królewską Hutę i handel metalem, na Tworg (Tworóg) i fermę drobiu. Od tego czasu nigdzie nie osiedlili się na dłużej – przeprowadzali się m.in. do: Wrocławia, Opola, Drezna, Berlina. Franz naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku 6 lat, czyli już po opuszczeniu Królewskiej Huty. Kiedy skończył 16 lat zgodnie z życzeniem ojca zaczął pracować jako kasjer w banku. Po pół roku poszedł za głosem serca i postanowił kontynuować muzyczną edukację w Dreźnie, a następnie w Berlinie. Tam wyrobił sobie kontakty, które później zaowocowały możliwością pracy w Stanach Zjednoczonych. Nastąpiło to w czasie, kiedy wynaleziono sposób na udźwiękowienie filmu, co otworzyło wielki rynek pracy dla kompozytorów i muzyków. Choć Franz Wachsmann wielokrotnie zmieniał miejsce zamieszkania to nigdy nie zapomniał skąd pochodzi – na deklaracji imigracyjnej w 1935 roku, gdy przekraczał granicę Stanów Zjednoczonych, jako miejsce urodzenia wskazał: Królewska Huta, Poland. Wtedy też zaczął używać swojego nazwiska w zmienionej formie – Waxman.

Zdjęcie pochodzi z książki „Franz Waxman zdobywca Oscarów z Königshütte”, Marek Kosma Cieśliński.

Chorzów również pamięta o tym wielkim artyście, który właśnie tu przyszedł na świat. Świadczy o tym m.in. ulica w Chorzowie II prowadząca od ul. 3 Maja do Amelungu, której został patronem.

Więcej ciekawostek dotyczących życia i artystycznej kariery Franza Waxmana można znaleźć w książce „Franz Waxman zdobywca Oskarów z Königshütte” autorstwa Marka Kosmy Cieślińskiego, która była głównym źródłem informacji dla tego artykułu.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa