Wicemistrz Słowacji odjechał przed przerwą. Ruch nadal bez punktów

Wicemistrz Słowacji odjechał przed przerwą. Ruch nadal bez punktów
Na zdjęciu: Marcelina Polańska powstrzymywana przez zawodniczki DAC Dunajska StredaFot. KPR Ruch Chorzów

W drugim spotkaniu w czesko-słowackiej MOL Lidze KPR Ruch Chorzów uległ na wyjeździe DAC Dunajska Streda 26:32. O wyniku zadecydowała końcówka pierwszej połowy, w której gospodynie wypracowały sobie 6 goli przewagi.

Początek przygody z MOL Ligą (liga czesko-słowacka, do której od tego sezonu przystąpił Ruch) nie jest dla „Niebieskich” łatwy. Po pierwsze, zespół z Chorzowa boryka się ze sporymi problemami kadrowymi, po drugie zaś musi w pierwszych tygodniach mierzyć się z najlepszymi ekipami poprzedniego sezonu, które – wszystko na to wskazuje – będą walczyć o najwyższe cele także w tej edycji ligowej.

W debiucie Ruch został rozbity przez Banika Most (Czechy), mistrza MOL Ligi (22:41). Na drugie spotkanie zespół Vita Teleky’ego udał się na Słowację. Jego rywalem był wicemistrz tego kraju i brązowy medalista MOL Ligi z 2021 r. DAC Dunajska Streda.

W przeciwieństwie do meczu w Moście chorzowianki nie przespały pierwszych minut. Prowadziły 1:0, 3:2, 4:3, a w 14. minucie po bramce Viktorii Tyszczak 8:7. Później niestety coś w grze „Niebieskich” się zacięło. Wykonująca rzut karny Marcelina Polańska przegrała pojedynek z bramkarką DAC (wcześniej siódemki nie wykorzystała Polina Masałowa), a drużyna zaczęła popełniać coraz więcej błędów. Efekt? Od stanu 8:8 zrobiło się nagle 11:8 dla gospodyń, które wyraźnie złapały wiatr w żagle.

Końcówka pierwszej połowy okazała się kluczowa dla losów spotkania. DAC – głównie dzięki trafiającym seryjnie Cyntii Bugarovej i Katii Juhos – odskoczył na sześć bramek (18:12 po pierwszej połowie).

W Dunajskiej Stredzie Ruch wystąpił w zaledwie 11-osobowym składzie i nadal z zaledwie jedną bramkarką Kają Gryczewską. Można było mieć obawy, czy chorzowianki po przerwie nie opadną z sił. Tak się jednak nie stało. Ambitnie grające „Niebieskie” usiłowały zmniejszyć różnicę, choć los znów ich nie oszczędził, bo w jednej z akcji kontuzji doznała Tyszczak.

Zespół z Chorzowa zmobilizował się w trudnej sytuacji. Przegrywając 18:27, popisał się znakomitą serią. Bramki zdobywały kolejno: Karolina Jasinowska, Masałowa, Michalina Gryczewska oraz Natalia Kolonko (dwie). Na siedem minut przed końcem było już tylko 23:27, jednak Słowaczki w końcu znalazły sposób na Kaję Gryczewską i nie pozwoliły wydrzeć sobie dwóch punktów (tyle za zwycięstwo przyznaje się w MOL Lidze) z rąk.

Ruch po dwóch meczach pozostaje bez zdobyczy punktowej, ale występ w Dunajskiej Stredzie był znacznie lepszy od debiutu w Czechach. O pierwszą wygraną w MOL Lidze „Niebieskie” powalczą w sobotę, 11 września, z Zorą Ołomuniec. Będzie to premierowe spotkanie w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego. Początek o godz. 13.00, bilety – w cenie 5 i 10 zł.

Mecz awansem z 5. kolejki MOL Ligi
DAC Dunajska Streda – KPR Ruch Chorzów 32:26 (18:12)
KPR Ruch: K. Gryczewska – Jasinowska 5, Polańska 2, Tyszczak 2, Kolonko 4, Masiuda 3, Kiel, M. Gryczewska 1, Radlak, Grabińska, Masałowa 9.

Poniżej zobaczyć można galerię z meczu DAC – Ruch.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa