Przez kilka sezonów Clearex walczył o medal w Statscore Futsal Ekstraklasie (w 2019 r. sięgnął po brąz, a później dwa razy był czwarty). Jednak w bieżących rozgrywkach przebudowany zespół ma już sporą stratę do czołowych ekip. Sięga ona 11-12 pkt.

Po ostatniej porażce z Dremanem Opole Komprachice (1:5) Clearex spadł na 10. miejsce i niebezpiecznie zbliżył się do strefy spadkowej. Jego przewaga nad Red Devils Chojnice, 14. drużyną tabeli (pierwsze z miejsc spadkowych), to zaledwie trzy punkty.

Clearex w trybie pilnym musi zacząć punktować, zwłaszcza w spotkaniach u siebie z niżej notowanymi rywalami. A do takiego właśnie starcia dojdzie w sobotę (godz. 12.00). Clearex zmierzy się w hali MORiS z beniaminkiem Statscore Futsal Ekstraklasy Górnikiem Polkowice.

Zespół z Dolnego Śląska zamyka tabelę. Legitymuje się najgorszą defensywą (średnio traci prawie 7 bramek na mecz), a wszystkie dotychczasowe mecze na wyjazdach przegrywał wysoko – 2:6 w Lęborku z LSSS Team, 3:9 w Komprachcicach z Dremanem i 0:9 w Bielsku-Białej z Rekordem.

Polkowiczanie odgrażają się jednak, że w Chorzowie powalczą o pełną pulę.

– Wiemy, że Clearex to bardzo dobra drużyna z dużym doświadczeniem, ale mamy swoje atuty i jedziemy do Chorzowa po komplet punktów. Kluczem do zwycięstwa będzie według mnie bardzo dobra organizacja w defensywie, grając odpowiedzialnie i mądrze z tyłu jesteśmy w stanie osiągnąć swój cel – powiedział piłkarz Górnika Paweł Wyżga w rozmowie z futsalekstraklasa.pl.

Clearex najprawdopodobniej przystąpi do meczu w optymalnym zestawieniu. Po pauzie za kartki do gry powraca Sebastian Brocki.

Stacja nSport+ wybrała starcie Cleareksu z Górnikiem jako „mecz kolejki”, ale zachęcamy kibiców do dopingowania chorzowskiego zespołu w hali MORiS. Przypominamy: spotkanie rozpocznie się 6 listopada, w samo południe.