Olkusz stawiał opór przez kwadrans. Później Ruch zrobił swoje (zdjęcia)

Olkusz stawiał opór przez kwadrans. Później Ruch zrobił swoje (zdjęcia)
Natalia Kolonko, rozgrywająca KPR Ruch Chorzów, w ataku na bramkę SPR Olkusz, w którym niegdyś występowałaFot. Marcin Bulanda

Początkowo „Niebieskie” pudłowały, a młodziutki zespół z Olkusza miał nawet dwie bramki przewagi. Jednak od 15. minuty dominacja Ruchu nie podlegała dyskusji. Zespół Jarosława Knopika umocnił się na prowadzeniu w I lidze.

W ostatniej dekadzie SPR Olkusz kilka razy mierzył się z KPR Ruch Chorzów i zwykle był dla niego bardzo niewygodnym rywalem – m.in. w 2016 r. wyrzucił „Niebieskie” z Pucharu Polski. W sobotę drużyny ponownie spotkały się w I lidze.

Tym razem Ruch był wyraźnym faworytem. Z kilku powodów. SPR Olkusz został przed tym sezonem mocno odmłodzony – najstarsze zawodniczki w kadrze mają… 22 lata. Warto także przypomnieć, że z Olkusza odeszły w ostatnim czasie trzy czołowe piłkarki: Natalia Kolonko, Paula Masiuda i Sabina Radlak. Wszystkie trafiły do KPR Ruch Chorzów, który walczy o powrót do Superligi. Olkusz zaś – głównie o zdobycie doświadczenia.

Zobacz zdjęcia z meczu Ruch Chorzów – SPR Olkusz (Fot. Marcin Bulanda)

Na początku spotkania w hali MORiS młodziutki zespół z Olkusza – prowadzony przez chorzowianina Marcina Księżyka (w przeszłości trzy razy był trenerem Ruchu) – stawiał zacięty opór „Niebieskim”. W 14. minucie „Srebrne Lwice” prowadziły niespodziewanie 7:5.

„Niebieskie” raziły w pierwszym kwadransie nieskutecznością. Nie trafiały z czystych pozycji, m.in. w sytuacjach sam na sam z 21-letnią Aleksandrą Nowicka, bramkarką Olkusza, która kilka razy miała powody do radości.

– Tak wygląda mecz, jak nie jesteśmy skoncentrowane i skuteczne w ataku. Na szczęście wyciągnęłyśmy wnioski – powiedziała nam Katarzyna Wilczek, kapitan Ruchu.

Od stanu 5:7 „Niebieskie” zaczęły bowiem grać tak, jak doświadczony zespół powinien grać przeciwko młodej drużynie. Wzmocnił obronę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Olkusz nagle przestał dochodzić do pozycji rzutowych, zaś Ruch poprawił się nie tylko w defensywie, ale przede wszystkim w ataku. Zdobył dziewięć bramek z rzędu i do szatni schodził przy prowadzeniu 14:7.

W drugiej połowie podopieczne Jarosława Knopika nie obniżyły jakości w obronie. Straciły przez 30 minut tylko cztery bramki, a w całym meczu jedenaście. Po zwycięstwie 28:11 (już ósmym w sezonie) umocniły się na prowadzeniu w I lidze (gr. B).

Trener „Niebieskich” był bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu w obronie.

– Defensywa – rewelacja, tak można pracować. Z przodu są jeszcze jakieś mankamenty, ale dotyczą samego wykończenia – powiedział Jarosław Knopik.

Z kolei Marcin Księżyk pochwalił bramkarkę Aleksandrę Nowicką („Wszystkie informacje, jakie jej przekazałem o Ruchu, wykorzystała w 100 procentach”). Przyznał jednak, że jego młodej drużyny nie stać było na sprawienie sensacji w Chorzowie.

– Daliśmy z siebie wszystko, ale tutaj, na Ruchu wszystkim drużynom gra się ciężko. Myślę, że w rewanżu, w Olkuszu, będzie bardziej wyrównany mecz – mówił szkoleniowiec SPR Olkusz.

Ruch zagra w tym roku jeszcze jedno spotkanie w I lidze, które będzie mieć duże znaczenie dla układu tabeli. Do Chorzowa przyjadą (19 grudnia, godz. 17.00) Karkonosze Jelenia Góra – trzecia ekipa tabeli, która do Ruchu traci tylko 3 pkt.

– W Jeleniej Górze grają zawodniczki, które wiele lat spędziły na parkietach Superligi. W meczu z Karkonoszami na pewno nie może pojawić się w naszej grze taka dezorientacja, jak na początku spotkania z Olkuszem – przyznała Paula Masiuda, rozgrywająca Ruchu.

10. kolejka I ligi (grupa B)
KPR Ruch Chorzów – SPR Olkusz 28:11 (14:7)
Ruch:
K. Gryczewska, Ciesiółka, Fornalczyk – Polańska 6, Wilczek 6, Tyszczak, Kolonko 2, Doktorczyk 4, Masiuda 3, Kiel 2, Radlak 3, Grabińska, Stokowiec 2, Masałowa.
Olkusz: Nowicka – N. Sołościuk, Barczyk 1, Sioła 2, Mrozowska 2, Błaszczykiewicz, Kozyra 3, Andrzejczyk 1, Polakowska, Nowak 1, O. Sołościuk, Herian 1, Zub.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa