Drużyna 14-krotnego Mistrza Polski wybiera się do stolicy Małopolski w bojowych nastrojach. Chorzowianie po ostatnim remisie z rezerwami Lecha Poznań 2:2 (1:1) odczuwają spory niedosyt i chcą tym razem zgarnąć pełną pulę.

– Wszyscy czujemy ogromny niedosyt po tym spotkaniu, ale z drugiej strony trzeba też być przygotowanym, bo takie mecze często się zdarzają. My z Lechem, który naprawdę tych bramek traci bardzo mało stworzyliśmy dużo okazji. To na pewno jest na plus. Chwały i chluby nie przynosi strata tych dwóch bramek, bo na pewno można było temu zapobiec – mówił trener Jarosław Skrobacz w programie „Czas na szpil”

Ruch od wtorku intensywnie trenował do sobotniego spotkania. Niestety Jarosław Skrobacz może mieć problemy ze skompletowaniem bloku defensywnego. W meczu z rezerwami Kolejorza nabawił się Filip Nawrocki, a Bartłomiej Kulejewski musi pauzować w związku z przekroczeniem limitu żółtych kartek. Jeżeli chodzi o pierwszego z wymienionych defensorów, to trwa walka z czasem. Klub nie chce jednak ryzykować poważniejszej kontuzji.

– Usilnie działamy żeby go przywrócić do pełni sprawności. Na pewno nie będziemy ryzykować jeżeli pojawi się jakikolwiek znak zapytania – oznajmia Skrobacz.

Przypomnijmy, że w poprzedniej kolejce Garbarnia przegrała na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 2:0 (0:0). Jeżeli chodzi o jesienne spotkanie Niebieskich przeciwko ekipie z Krakowa, to padł wówczas bezbramkowy remis.

– Teraz jesteśmy na pewno bardzo mocno zmobilizowani żeby wygrać z Garbarnią i powrócić na zwycięski szlak. Jesteśmy już po analizie niedzielnego meczu także na wiemy jakie błędy popełniliśmy i wyciągniemy z nich wnioski. Jedziemy do Krakowa z dużą pewnością siebie i wiarą w zwycięstwo – zapowiada w programie „Czas na szpil” pomocnik Ruchu, Michał Mokrzycki.

Mecz Garbarnia Kraków – Ruch Chorzów w ramach 22. kolejki eWinner 2. ligi rozpocznie się w sobotę tj. 5 marca o godz. 12.00.