Wyjątkowy koncert z wojną w tle. Ukraińska muzyka zabrzmiała w Chorzowie

Wyjątkowy koncert z wojną w tle. Ukraińska muzyka zabrzmiała w Chorzowie
Natalia Kazmirchuk z Tarnopola od roku mieszka w Chorzowie. Teraz mogła pomóc swoim rodakom.Zdjęcia: Jakub Michalik

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przybyli do Chorzowa mogli chociaż na chwilę oderwać się od trudów ostatnich tygodni. W Młodzieżowym Domu Kultury miał miejsce wyjątkowy koncert.

Miasto Chorzów w dużym stopniu zaangażowało się w pomoc Ukrainie w obliczu wojny jaka została wywołana przez atak Rosji. Oprócz zbiórki darów, miejsc dla uchodźców, wsparcia finansowego ważne jest także stworzenie namiastki normalności dla osób, które musiały uciekać ze swojej ojczyzny. W tym celu w ubiegłą sobotę w Młodzieżowym Domu Kultury przy ul. Lompy odbył się wyjątkowy koncert.

– Ten koncert jest organizowany przez władze miasta i ma na celu zebrać ludzi z Ukrainy, którzy mieszkają w Chorzowie żeby mieli okazję do spotkania, porozmawiania, a także żeby mogli oderwać się od sytuacji jaką aktualnie przeżywają – mówiła Natalia Kazmirchuk z Tarnopola, która od roku mieszka w Chorzowie. Podczas koncertu wcieliła się w rolę tłumacza, a także sama wystąpiła na scenie.

Na scenie oprócz wspomnianej Natalii mogliśmy zobaczyć dwa wyjątkowe zespoły – Kuczeryki, a także Bytomski Kolekty Śpiewaczy. Artyści wykonali tradycyjne ukraińskie pieśni w opracowanej przez siebie aranżacji. Dodatkowo wydarzenie swoimi występami uświetniła grupa studentów z Akademii Sztuk Teatralnych.

Jesteśmy szalenie zaszczyceni, serdecznie dziękujemy za zaproszenie, za to że mogliśmy naszym występem może nie umilić, ale przedłużyć coś, co tam zostało, co ci ludzie opłakują – powiedziała Alina Trefon z Bytomskiego Kolektywu Śpiewaczy.

Wyjątkowym momentem podczas koncertu był występ Ilyi Marinina, który jest uchodźcą z Kijowa. Stolica Ukrainy jest jednym z najgorętszych punktów na wojennej mapie. Artysta mimo ogromu towarzyszących mu emocji wystąpił przed publiką śpiewając i grając na bandurze.

– Wyjechaliśmy jak tylko usłyszeliśmy pierwsze ataki, jak rozpoczęła się wojna. Jestem z Kijowa, jechaliśmy dosyć długo i dopiero po pięciu dniach udało nam się przekroczyć granicę. Zostaliśmy bardzo dobrze i miło przyjęci. Cieszę się, że mogłem tak szybko się tu zaadaptować i i wystąpić na dzisiejszym koncercie – mówił po swoim występie Marinin.

Na widowni nie zabrakło wyjątkowych gości. W MDK stawiły się ukraińskie piłkarki ręczne, którymi zaopiekował się KPR Ruch Chorzów.

– Przyjechaliśmy tu na zaproszenie drużyny KPR Ruch Chorzów. Zostaliśmy przez nich bardzo ciepło i gościnnie przyjęci. Zabezpieczyli nam mieszkanie, jedzenie. Możemy także trenować, dostaliśmy cały sprzęt jakiego potrzebowaliśmy – opowiadała trenerka zespołu Anastasiia Dorożiwska.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa