Iuventa Michalovce (Słowacja) ma na koncie najwięcej tytułów mistrzowskich w MOL Lidze – aż dziewięć, a w tym sezonie walczy o dziesiąty triumf. Czy KPR Ruch Chorzów będzie w stanie napsuć krwi faworytowi? Przekonamy się w środowy wieczór w hali MORiS.
„Niebieskie” dobrze rozpoczęły marzec. Najpierw pokonały w I lidze Zgodę Ruda Śląska (38:20), zaś w miniony piątek wygrały na Słowacji z Tatranem Stupava (30:24). O trzecie zwycięstwo z rzędu będzie jednak bardzo ciężko, bo na drodze Ruchu stanie jeden z dwóch gigantów czesko-słowackiej MOL Ligi, Iuventa Michalovce.
Mecz Ruchu z Iuventą miał zostać rozegrany 29 stycznia br., jednak w drużynie ze Słowacji zanotowano wówczas kilka przypadków zakażenia koronawirusem. Zaległości zostaną odrobione 1,5 miesiąca później – w środę, 16 marca, o godz. 18.00.
W hali MORiS zobaczymy bardzo utytułowany zespół. Iuventa jest rekordzistą pod względem liczby zdobytych tytułów w lidze czesko-słowackiej (dziewięć), zaś po mistrzostwo swojego kraju sięgała aż 13-krotnie. Obecnie Michalovce są na drugim miejscu w MOL Lidze, ale do lidera – Banika Most – tracą tylko punkt, zaś 30 marca zagrają z najgroźniejszym rywalem u siebie.
Trener „Niebieskich” Jarosław Knopik jest pod wrażeniem gry rywala ze Słowacji.
– Przyjedzie do nas zespół, który gra bardzo fajną piłką ręczną. Ma najlepszą defensywę w MOL Lidze, jest bardzo poukładany. Być może nie ma aż takich indywidualności jak Banik Most, ale stanowi monolit. Iuventa to 14-15 wyrównanych zawodniczek, bardzo mocno grających w obronie i potrafiących przejść do szybkiego ataku. Grają także bardzo często z kołem – mówi nam szkoleniowiec „Niebieskich”.
W Iuvencie występuje kilka zawodniczek z zagranicy, m.in. trzy piłkarki z Czarnogóry – obrotowa Ivana Godec, lewoskrzydłowa Marija Radović oraz prawoskrzydłowa Milica Trifunović. Bramki strzeże Brazylijka Naira Almeida.
Ruch będzie chciał napsuć krwi faworytowi – choćby tak, jak zrobił to w niedawnym spotkaniu z trzecim w tabeli MOL Ligi DAC Dunajska Streda (po bardzo zaciętym meczu uległ mu 29:31). Na niekorzyść chorzowianek działa fakt, że w środę nie będą mogły zagrać w pełnym zestawieniu. Drobne urazy leczą Natalia Stokowiec i Agnieszka Iwanowicz (a na długo wypadła Kaja Gryczewska). Nie będzie także Czeszki Anety Kavalovej.
Przypomnijmy, że to pierwsze z trzech spotkań Ruchu w hali MORiS w tym tygodniu. Następne mecze „Niebieskie” rozegrają: w sobotę (z ChKS PŁ Łódź, w I lidze, o godz. 20.00) oraz w niedzielę (ze Slavią Praga, w MOL Lidze, o godz. 18.00).