Luz zadziałał na plus! „Niebieskie” pewnie wygrały w Czechach

Luz zadziałał na plus! „Niebieskie” pewnie wygrały w Czechach
Katarzyna Wilczek i Natalia Stokowiec miały okazję do świętowania ósmej wygranej w MOL LidzeFot. Marcin Bulanda

W przedostatnim spotkaniu w MOL Lidze piłkarki ręczne KPR Ruch Chorzów odniosły najwyższe zwycięstwo na wyjeździe. Pokonały HK Hodonin 31:23. Udany debiut zanotowała Ukrainka Natalia Sytenka, zagrała także 17-letnia bramkarka Julia Fornalczyk.

Przed wyjazdem do Czech trener „Niebieskich” Jarosław Knopik podkreślał, że ten mecz stanowi pewnego rodzaju zagadkę. Po wygranej w hicie I ligi z Żorami z zawodniczek zeszło ciśnienie, a treningi w tygodniu nie były tak intensywne.

Jest trochę luźniej, nie ma takiego ciśnienia. W meczu w Hodoninie może to zadziałać w dwie strony – może być tak, że na luzie zagramy naprawdę dobre spotkanie. A może też być tak, ze dużo rzeczy nie będzie się zazębiać. Jesteśmy jednak dobrej myśli, oby spełnił się pierwszy scenariusz – mówił trener Knopik w rozmowie z „Chorzowianinem”.

Przed spotkaniem z przedostatnią drużyną ligi czesko-słowackiej w chorzowskim zespole nie brakowało problemów. Kontuzji kolana nabawiła się Dagmara Knapik. Do Hodonina nie pojechała. Przez kilka dni z chorobą zmagali się podstawowa bramkarka Monika Ciesiółka oraz trener Knopik, ale zdążyli się wykurować w samą porę. Ciesiółka była jedną z najlepszych zawodniczek w Ruchu.

Na początku meczu Ruch miał problemy w ataku, a Czeszki łatwo trafiały. Było 3:0, a następnie 4:1 dla Hodonina – po golu Klaudii Cygan, niegdyś zawodniczki „Niebieskich”. Chorzowianki jednak stopniowo odrabiały straty, by w 10. minucie objąć prowadzenie 7:5. Następnie oglądaliśmy bardzo wyrównany fragment (13:13, w 25. minucie) i znakomitą końcówkę Ruchu.

Natalia Doktorczyk, choć jest zawodniczką praworęczną, skończyła trzy ataki z prawego (mniej korzystnego dla niej) skrzydła. Skuteczna była także Natalia Kolonko i po 30 minutach zespół z Chorzowa prowadził 16:13.

Podobnie jak w pierwszej połowie, także pierwsze minuty drugiej odsłony należały go piłkarek z Hodonina. Klaudia Cygan i Michaela Smejova doprowadziły do remisu 17:17. Ruch znów potrzebował trochę czasu na uporządkowanie gry, ale od 38. minuty dominował na parkiecie. Efekt? Z 19:18 zrobiło się 23:18 dla „Niebieskich” (mimo dwuminutowego osłabienia, po karze dla Poliny Masałowej).

Podopieczne Jarosława Knopika nie pozwoliły przeciwniczkom na zmniejszenie różnicy, same zaś w końcówce dołożyły jeszcze kilka bramek. Na finiszu nie lada wyczynem popisała się debiutująca w Ruchu Natalia Sytenka. 23-letnia ukraińska skrzydłowa zdobyła trzy bramki w ciągu zaledwie 60 sekund!

Dodajmy, że w 57. minucie bardzo dobrze broniącą Ciesiółkę zastąpiła Julia Fornalczyk. 17-letnia bramkarka zaliczyła w ten sposób debiut w MOL Lidze (wcześniej grała już w kilku spotkaniach w I lidze).

Jak widać, sprawdziło się życzenie trenera Knopika, a luz „Niebieskich” zadziałał na plus. 31:23 w Hodoninie to najwyższa wygrana Ruchu w MOL Lidze na wyjeździe (dotychczas 40:33 w Zlinie, w październiku ub. roku).

W ostatniej kolejce ligi czesko-słowackiej zespół z Chorzowa podejmie DHC Pilzno (środa, 13.04., godz. 18). Stawką będzie 10. miejsce. Ruch ma do odrobienia jeden punkt do Sokola Poruba (który w środę zagra u siebie z DAC Dunajska Streda).

25. kolejka MOL Ligi
HK Hodonin – KPR Ruch Chorzów 23:31 (13:16)
Hodonin:
Rehusova, Zichova – Jastrabova, Vichova 2, Drexlerova 4, Smejova 5, Cygan 4, Jadamikova, Pospisilova, Krejcikova 5, Novakova, Visnovska 3, Dermekova, Małecka.
Ruch: Ciesiółka, Fornalczyk – Jasinowska 2, Sytenka 3, Polańska 1, Wilczek 2, Kolonko 8, Doktorczyk 5, Masiuda 2, Radlak 1, Grabińska 1, Stokowiec 4, Masałowa 2.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa