Zapraszanie nieznajomych do mieszkania nie zawsze kończy się dobrze. Przekonał się o tym mieszkaniec Chorzowa, któremu skradziono kilkanaście tys. zł.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę przed 18.00. Dyżurny chorzowskiej policji odebrał zgłoszenie o kradzieży do jakiej doszło w jednym z chorzowskim mieszkań. Na miejsce natychmiast skierował się patrol policji. Funkcjonariusze zobaczyli, że w ich stronę biegnie pokrzywdzony.
Zrelacjonował on mundurowym przebieg zdarzeń. Okazało się, że 23-latek zaprosił do swojego mieszkania nieznajomego mężczyznę, który wykorzystał chwilę nieuwagi gospodarza i ukradł z szafki 15 tys. zł. Właściciel gotówki podał policjantom dokładny opis sprawcy, a ci poinformowali pozostałe patrole.
Stróże prawa ocenili, że złodziej mógł udać się w stronę Świętochłowic. Przeczucie okazało się słuszne. Funkcjonariusze zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę na ul. Hajduki. Podczas zatrzymania znaleźli jego w kieszeni skradzione pieniądze.
39-latek spędził noc w policyjnym areszcie, a gotówka wróciła do właściciela. Następnie sprawca usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
