W ostatnim spotkaniu sezonu MOL Ligi KPR Ruch Chorzów uległ DHC Pilzno 22:28. Podopieczne Jarosława Knopika bardzo dobrze weszły w mecz, ale później twardo grający zespół z Czech nie pozwolił im na zbyt wiele.
Ruch przed ostatnią kolejką miał jeszcze szansę na awans do czołowej dziesiątki ligi czesko-słowackiej. Zadanie było jednak trudne i skomplikowane. Chorzowianki musiały liczyć na to, że wyprzedzający go Sokol Poruba straci punkty, same zaś mierzyły się z silnym i bardzo zmotywowanym zespołem z Pilzna.
DHC Pilzno walczyło bowiem w Chorzowie o dużą stawkę – awans do play off o mistrzostwo Czech (z udziałem czterech najlepszych ekip z tego kraju w MOL Lidze). Musiało wywieźć z hali MORiS komplet punktów.
– Wiedziałem, że po tak długiej podróży – prawie 9 godzin, licząc z obiadem, 550 km do przejechania – zawodniczki z Pilzna nie będą wyglądały bardzo świeżo w pierwszych minutach. Jak coś miało nam się udać, to na samym początku – mówił trener Ruchu Jarosław Knopik.
I tak też się stało. Ruch bardzo dobrze wszedł w mecz, w 4. minucie odskoczył na 4:1, zaś trzybramkową przewagę utrzymywał do 11. minuty (Natalia Stokowiec trafiła na 9:6). Było jednak wiadomo, że ciężko będzie „Niebieskim” utrzymać tak wysoką skuteczność w ataku, a rywalki – nieco oszołomione w pierwszych fragmentach – w końcu się rozkręcą.
Czeszki grały bardzo twardo w obronie. W kolejnych minutach postawiły ścianę, której Ruch nie był w stanie skruszyć. W bramce coraz lepiej spisywała się reprezentantka Czech Karin Rezacova, zaś w ataku błyszczały rozgrywające Denisa Franzova oraz Veronika Galuskova.
Ta ostatnia walczyła o koronę królowej strzelczyń, przed ostatnim meczem traciła tylko jednego gola do Terezy Pokornej (Sokol Pisek). W Chorzowie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Leworęczna zawodniczka łatwo uwalniała się spod opieki „Niebieskich”, a następnie oddawała silne i precyzyjne rzuty. Łącznie zdobyła aż osiem bramek i wygrała klasyfikację snajperek MOL Ligi.
Zespół z Czech w końcówce pierwszej połowy wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, a po zmianie stron szybko je powiększył (do 5-7 goli). Mimo ambitnej postawy drużyna Jarosława Knopika nie była w stanie odrobić straty i musiała pogodzić się z porażką (22:28).
– Nie wykorzystaliśmy swoich szans w pierwszej połowie, a potem już tylko ściana… Dziewczyny z Pilzna są większe, silniejsze od naszych. Nie było przypadku. Wygrał zespół zdecydowanie lepszy – dodał Jarosław Knopik.
Ruch zakończył sezon w MOL Lidze na 11. miejscu, z 18 punktami na koncie (8 zwycięstw, 2 remisy, 16 porażek). Wygrana z Pilznem i tak na niewiele by się zdała, gdyż dziesiąty w tabeli Sokol Poruba pokonał w ostatniej kolejce DAC Dunajska Streda 27:25 i zgromadził 21 „oczek”.
Marcelina Polańska podkreśliła, że sezon w MOL Lidze pozwolił „Niebieskim” na zdobycie doświadczenia, choć łączenie tych rozgrywek z występami w I lidze nie było proste.
– Na pewno w MOL lidze jest dość wyskoki poziom, więc było to dla nas fajne przygotowanie pod Superligę, o którą walczymy. Czasami było tych meczów za dużo – grałyśmy w sobotę i w niedzielę, a potem jeszcze w tygodniu. Myślę jednak, że wyjdzie nam to na dobre, jeśli awansujemy do Superligi – powiedziała nam rozgrywająca „Niebieskich”.
Ruchowi pozostaje się teraz skupić na rozgrywkach I ligi. Prowadzi w tabeli gr. B, z trzema punktami przewagi nad MTS Żory. W najbliższym meczu, 30 kwietnia, zmierzy się na wyjeździe z Karkonoszami Jelenia Góra (3. miejsce).
26. kolejka MOL Ligi
KPR Ruch Chorzów – DHC Pilzno 22:28 (11:13)
KPR Ruch: Ciesiółka – Jasinowska 4, Sytenka 2, Polańska 2, Wilczek 1, Kolonko 3, Doktorczyk 2, Masiuda 1, Radlak, Grabińska, Stokowiec 5, Masałowa 2.
DHC Pilzno: Rezacova, Mancellari – Kepkova 1, Smrhova, Busauerova 1, Kantnerova, Franzova 7, Panoskova, L. Galuskova 3, Laskova 1, Melicharova 1, D. Galuskova, Tomanova, Vlachova 6, V. Galuskova 8.