W ostatnich trzech meczach futsalowcy Cleareksu Chorzów zdobyli siedem punktów i są już blisko zapewnienia sobie utrzymania w Ekstraklasie. W środę (11.05.) zagrają na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała, który walczy o kolejny tytuł.
Wiele wskazuje na to, że 32 punkty, które Clearex uzbierał w 26 spotkaniach, powinny wystarczyć do utrzymania w Statscore Futsal Ekstraklasie. Chorzowianie (11. miejsce) wyprzedzają czternasty w tabeli LSSS Team Lębork (pierwsza z ekip ze strefy spadkowej) o sześć punktów, ponadto mają lepszy bilans meczów bezpośrednich. A do tego Lęborkowi pozostały już tylko trzy mecze.
Clearex zagra cztery razy, bo ma do odrobienia zaległość z 26. kolejki. W środę (11.05.) obejrzymy kolejny futsalowy klasyk – tak bowiem nazywane są spotkania chorzowian (pięć tytułów mistrza Polski) z Rekordem Bielsko-Biała (sześć tytułów).
– Mamy cztery mecze do końca. Chcemy potwierdzić formę. To jest dla nas podstawa, żeby potwierdzać to, że możemy grać z najlepszymi – mówił nam Andrzej Szłapa po ostatnim spotkaniu, w którym Clearex zremisował z trzecim w tabeli Constractem Lubawa 3:3.
Dla trenera chorzowian będzie to podróż sentymentalna. W Bielsku-Białej święcił triumfy jako trener Rekordu, ale latem 2021 r. powrócił do Cleareksu (w którym niegdyś brylował jako zawodnik).
Bielszczanie będą faworytem, ale zagrają z Cleareksem pod dużą presją. Po kilku potknięciach muszą bowiem gonić Piasta Gliwice. Tracą do niego pięć punktów (rozegrali o jeden mecz mniej) i nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów.
– Nie jedziemy do Bielska-Białej na pożarcie. Ostatnio gramy nieźle, coraz lepiej, dlatego nastawiamy się na przywiezienie punktów. Co z tych planów wyjdzie – pokaże środowy wieczór – dodał Andrzej Szłapa cytowany przez stronę klubową.
Mecz zaległy Rekord – Clearex zostanie rozegrany 11 maja o godz. 19.00. Transmisję przeprowadzi WP Pilot.