Reklama:


Cel minimum osiągnięty. Drugi finał Duszyńskiego na MŚ w Eugene

Cel minimum osiągnięty. Drugi finał Duszyńskiego na MŚ w Eugene
Kajetan Duszyński wyjeżdża z MŚ w Eugene z czwartym miejscem w sztafecie mieszanej i dziewiątym w sztafecie męskiej 4x400 mFot. Marcin Bulanda

Sztafeta męska 4×400 m – z Kajetanem Duszyńskim w składzie – wystąpiła w finale mistrzostw świata w Eugene. Polacy po pierwszej zmianie zajmowali ostatnie, dziewiąte miejsce i mimo ambitnej pogoni za rywalami już go nie poprawili.

Najpierw było czwarte miejsce w sztafecie mieszanej 4×400 m, później słabszy występ w biegu na 400 m (odpadnięcie w eliminacjach). Na zakończenie lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene Kajetan Duszyński – były zawodnik TS AKS Chorzów, mocno związany z naszym miastem – walczył w sztafecie męskiej 4×400 m.

W eliminacjach Polacy – w składzie: Maksymilian Klepacki, Karol Zalewski, Mateusz Rzeźniczak oraz Duszyński – zajęli trzecie miejsce, ustępując Belgii i Czechom. Dzięki temu zapewnili sobie awans do finału. W nim zaprezentowało się nie osiem, lecz dziewięć ekip, gdyż sędziowie – po proteście – dołączyli do niego Botswanę (siódmą w biegu eliminacyjnym z Polakami).

Biało-Czerwoni chcieli powalczyć o miejsce w środku stawki, ale okazało się to zbyt trudnym zadaniem. Biegnący na pierwszej zmianie Klepacki zameldował się w strefie zmian jako ostatni. Zalewski uzyskał czwarty wynik na drugim odcinku, ale nie udało mu się wyprzedzić żadnego z rywali. Podobnie jak Rzeźniczakowi i Duszyńskiemu. „Kajetano Kapitano” przyprowadził polską sztafetę na dziewiątym miejscu – z czasem 3:02,51 (co ciekawe, identycznym jak w eliminacjach).

Ciężko było walczyć na tej ostatniej zmianie. Starałem się gonić rywali, liczyłem, że któryś bardzo osłabnie, niestety nikogo nie wyprzedziłem. Oczekiwania każdego z nas były trochę większe. Celem minimum był finał. Szkoda jedynie, że jest dziewiąte miejsce, a nie ósme. W środowisku lekkoatletycznym to dużo zmienia. Inaczej się rozpatruje szkolenie czy stypendia (przysługują za zajęcie miejsc 1-8 – przyp. red.). To byłoby fajne wsparcie – tłumaczył Kajetan Duszyński w wywiadzie opublikowanym na kanale PZLA na YouTube.

Przypomnijmy, że dla Kajetana był to drugi w karierze finał mistrzostw świata w sztafecie męskiej 4×400 m. W 2017 r. w Londynie Polacy zajęli 7. miejsce (oprócz Duszyńskiego w finale startowali Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Tymoteusz Zimny).

Mistrz olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej będzie teraz szlifować formę przed mistrzostwami Europy w Monachium (15-21 sierpnia).

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa