Niebiescy gotowi na Wielkie Derby Śląska. „Będzie to dla nas dobry mecz”

Niebiescy gotowi na Wielkie Derby Śląska. „Będzie to dla nas dobry mecz”
Trener Skrobacz zapowiada, że Ruch wyjdzie na czwartkowe spotkanie w najmocniejszym składzie.fot. Mariusz Banduch

Emocje w Chorzowie rosną z każdą minutą. Już w czwartek Niebiescy w ramach Pucharu Polski zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Po dzisiejszej konferencji prasowej wiemy, że drużynie Jarosława Skrobacza nie jest potrzebna dodatkowa motywacja.

Niebiescy w obecnym sezonie oprócz powrotu na pierwszoligowe boiska zameldował się także w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. W rundzie wstępnej poradzili sobie ze Zniczem Pruszków wygrywając przy Cichej 2:0 po bramkach Tomasza Foszmańczyka i Mikołaja Kwietniewskiego. Podczas losowania par kolejnego etapu turnieju spełniło się życzenie wszystkich sympatyków Ruchu. Chorzowianie trafili na Górnika Zabrze i od tego momentu wszyscy fani zaczęli żyć nadchodzącym spotkaniem z odwiecznym rywalem.

Wielkie Derby Śląska wracają do rozkładu jazdy

Ostatnie Wielkie Derby Śląska zostały rozegrane w sezonie 2015/2016, w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Wówczas dwukrotnie lepsi okazali się Niebiescy wygrywając 1:0 przed własną publicznością oraz 0:2 w Zabrzu. Później drogi obu zespołów się rozeszły. We wspomnianej kampanii Górnik zaliczył spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej, natomiast w kolejnej awansował przy jednoczesnej relegacji Ruchu.

– To bardzo znaczące wydarzenie. Skupia to na sobie uwagę nie tylko miejscowych kibiców, ale całej piłkarskiej Polski. Dla nas jest to najważniejszy mecz od momentu zakończenia ostatniego spotkania ligowego. Jestem przekonany, że zostawimy na boisku masę zdrowia, pokażemy swoje umiejętności i będzie to dla nas dobry mecz – zapowiada trener Skrobacz.

W obecnej kadrze meczowej tylko trzech zawodników uczestniczyło wcześniej w rywalizacji z Górnikiem Zabrze, są nimi Łukasz Moneta, Maciej Sadlok oraz Łukasz Janoszka. Wymienienie nie ukrywają, że pozostała część drużyny jest żywo zainteresowana tym, jak gra się w takich spotkaniach.

– Kilka meczów się zagrało, ale wszystkie wspominam podobnie. Na pewno spotkanie na Stadionie Śląskim gdzie było mnóstwo publiczności było trochę na większy plus. Każdy mecz, który gra się przeciwko Górnikowi jest wyjątkowy – tłumaczy „Ecik”.

Czy kapitan Ruchu będzie miał szansę pierwszy raz zagrać w Wielkich Derbach Śląska? fot. Mariusz Banduch

Czwartkowe spotkanie będzie wyjątkowe dla kapitana Niebieskich, Tomasza Foszmańczyka. Popularny „Fosa” będzie miał okazję zadebiutować w Wielkich Derbach Śląska.

– Trochę meczów w karierze się zagrało, ale takiego wyjątkowego jeszcze nie. Miałem okazję rywalizować z Górnikiem, ale w barwach innych klubów. Nie ukrywam, że dla mnie nie jest to zwykły mecz, jest jednym z ważniejszych i tak też będziemy do tego podchodzić – mówi kapitan Ruchu.

Kadra niemal kompletna. Zagrożone ważne ogniwo

Trener Jarosław Skrobacz będzie miał na mecz z Górnikiem do dyspozycji niemal pełną kadrę drużyny. Z dolegliwościami po spotkaniu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza zmaga się Patryk Sikora. Potencjalna absencja pomocnika z pewnością byłaby sporym osłabieniem dla Ruchu biorąc pod uwagę, że 22-latek jest wiodąca postacią środka pola Niebieskich. Potwierdzeniem tego jest gol zdobyty w meczu ze Słoniami, a także dane statystyczne według których Sikora był najlepszym zawodnikiem tej rywalizacji.

– Poza Patrykiem Sikorą nie ma żadnych problemów kadrowych. Patryk ma trochę problemów ze stawem skokowym, ale myślę, że do czwartku będzie wszystko w porządku – oznajmia szkoleniowiec.

Mimo tak ważnego spotkania Niebiescy, a przede wszystkim sztab szkoleniowy mają z tyłu głowy ligowy mecz z Podbeskidziem Bielsko – Biała, który zagrają już w niedzielę 4 września. Chorzowianie będą mieć o wiele czasu mniej na regenerację, bowiem Górale swój mecz Pucharu Polski grają dziś o 16.30.

– Nie mam żadnych zastrzeżeń do rozgrywania kolejek środa – sobota, ale nie jest uczciwe i sprawiedliwe, to że jeden zespół ma o 48 godzin więcej na przygotowanie. Różnica jest spora i nie jesteśmy z tego powodu szczęśliwi – komentuje trener.

Czego spodziewać się po gościach?

Podejście zabrzan do czwartkowej rywalizacji jest jedną wielką niewiadomą. Kibice Górnika z pewnością nie mogą być zadowoleni z aktualnej sytuacji jaka ma miejsce w klubie. Od trzech spotkań ekipa z ulicy Roosevelta nie zdołała wygrać. Dodatkowo nie milkną echa wokół niespodziewanego zwolnienia Jana Urbana, na które miał naciskać gwiazdor Górnika, Lukas Podolski. Przyznał to sam Urban w niedawnym wywiadzie dla Przeglądu Sportowego. Obecnie zespół prowadzony jest przez niemieckiego trenera polskiego pochodzenia Bartoscha Gaula. Z drugiej jednak strony zabrzanie w dalszym ciągu pracują nad wzmocnieniem swojej kadry, czego przykładem jest zakontraktowanie Amadeja Marosa. Napastnik może pochwalić się m.in. udanymi występami w Lidze Konferencji, gdzie w barwach NS Mura strzelał gole Tottenhamowi, a także holenderskiemu Vitesse. Od stycznia reprezentował barwy cypryjskiego AEL Limassol.

– Nie mam pojęcia czy Górnik wytoczy najcięższe działa. To już zależy od ich trenera, od ich podejścia do tego spotkania. Niemniej szesnasty, siedemnasty, osiemnasty zawodnik wcale nie oznacza, że jest tym gorszym i że będzie łatwiej – ocenia trener Skrobacz.

Trener Skrobacz wierzy w korzystny rezultat rywalizacji z Górnikiem. fot. Mariusz Banduch

W czwartek wszyscy na Cichą

Z całą pewnością w czwartkowy wieczór stadion przy ul. Cichej 6 będzie pękał w szwach. Zainteresowaniem spotkaniem było tak ogromne, że praktycznie nie dało się nabyć wejściówek z wolnej sprzedaży. Początek spotkania zaplanowany jest na 20.30. Arbitrem głównym będzie Sebastian Jarzębak z Piekar Śląskich.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa