Droga jaką w ostatnich latach przeszedł Ruch Chorzów z całą pewnością nadaje się na na fabułę dobrego filmu. Jeden z pozytywnych bohaterów tej historii kończy swoją pracę w klubie z ul. Cichej.
Marek Godziński przychodził do Ruchu pod koniec 2019 roku. Pierwotnie miał pomóc przy organizacji obchodów 100-lecia, lecz ówczesny stan w jakim znajdował się 14-krotny Mistrz Polski szybko zweryfikował jego zamiary. Marek w pełni zaangażował się w pracę na rzecz Niebieskich, pełniąc swoje obowiązki w ramach wolontariatu. Odpowiadał za pomoc w zarządzaniu klubem oraz realizację wielu projektów.
W poniedziałek Niebiescy za pośrednictwem strony internetowej poinformował, że wraz z końcem miesiąca praca Godzińskiego w Ruchu dobiegnie końca.
– Przychodziłem do Ruchu na 100 dni, żeby pomóc przy obchodach 100-lecia. Okazało się, że wyszło z tego 1000 dni, a do wykonania była dużo większa praca – ratowanie klubu. Ogromnie się cieszę, że dzięki pracy wielu ludzi zarówno w klubie, jak i poza nim, ta misja się udała i Ruch jest dzisiaj w dobrej kondycji. Oczywiście to, że klub jest obecnie w dużo lepszej sytuacji, niż trzy lata temu, nie oznacza, że czas odbudowy się skończył, wręcz przeciwnie – ten proces trwa i będzie trwać nadal, przynajmniej dopóki nie zabłyśnie nam 15. gwiazdka – mówi Marek Godziński.
Klub opublikował pożegnalny wywiad z Markiem, całość dostępna jest TUTAJ.