Reklama:


Niebiescy nadal liderem! Zagłębie nie wywiozło z Cichej punktów

Niebiescy nadal liderem! Zagłębie nie wywiozło z Cichej punktów
Kluczem do dzisiejszej wygranej było także zachowanie czystego konta.fot. Tomasz Kudala - PressFocus

Kolejne zadanie zostało wykonane przez podopiecznych Jarosława Skrobacza wzorowo. Ruch Chorzów dzięki golom Swędrowskiego i Michalskiego dopisał na swoje konto trzy punkty.

Pierwsza dogodna sytuacja przypadła gościom. W 7. minucie egzekwowali rzut wolny sprzed pola karnego Ruchu. Strzał Pawłowskiego otarł się o górną siatkę bramki Bieleckiego. Niebiescy odpowiedzieli najlepiej jak mogli. Chorzowianie przedarli się w pole karne Gliwy. Swędrowski oddał strzał, który obronił golkiper, ale po chwili pomocnik dobił i tym samym otworzył wynik spotkania!

W 17. minucie podopieczni Jarosława Skrobacza mogli podwyższyć. Wójtowicz poradził sobie z rywalami, zrobił miejsce i oddał strzał na krótki słupek. Bramkarz Zagłębia początkowo nie spodziewał się takiego uderzenia i w ostatniej chwili złapał futbolówkę.

Gorąco zrobiło się w 31. minucie. Najpierw Janoszka mógł strzelić po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale w ostatniej chwili ubiegli go rywale. Zagłębie wyszło z kontrą zmuszając Bieleckiego do interwencji głową poza szesnastką. Kilka minut później arbiter pokazał pierwszą żółtą kartkę. Ukarany został Ziółkowski.

W 43. minucie Zagłębie było bliskie wyrównania. Po strzale jednego z rywali piłka trafiła poprzeczkę. Podczas tej akcji ucierpiał Bonecki oraz Sadlok. Gracze zderzyli się głowami. Konieczne było wezwanie karetki, ponieważ zawodnik gości długo nie podnosił się z murawy. Ostatecznie został przeniesiony na noszach do ambulansu, a jego miejsce zajął Masłowski. W czasie przerwy sędzia Kochanek skorzystał z VAR-u i po wznowieniu gry podyktował jedenastkę dla drużyny Skowronka. Do piłki podszedł Rozwandowicz, ale uderzył wysoko nad bramkę.

W przerwie trener gości zdecydował się na podwójną zmianę. Fabry i Ziółkowski zostali zastąpieni przez Borowskiego i Sobczaka. Pierwsza groźna akcja w drugiej części gry należała do przyjezdnych. Po rzucie rożnym zrobiło się spore zamieszanie w polu karnym Ruchu. Jeden z rywali oddał silny strzał głową, ale świetną paradą popisał się Bielecki.

W 57. minucie Jarosław Skrobacz wpuścił na boisko świeże siły. Łukasz Moneta i Jakub Witek zmienili Łukasza Janoszkę i Jakuba Piątka.Sporo szczęścia Niebiescy mieli w 69. minucie. Piłka po rykoszecie leciała wprost do siatki przy krótkim słupku, ale w ostatnim momencie Bielecki zażegnał niebezpieczeństwo. Zagłębie wyraźnie przejęło inicjatywę stwarzając sobie kolejne okazje. Zareagować postanowił trener Skrobacz, który wprowadził na boisko Foszmańczyka, a na ławkę udał się Kwietniewski. Dobrą próbę podjął w 82. Wójtowicz. Wahadłowy zrobił sobie miejsce przed polem karnym i oddał mocny strzał. Piłka poszybowała jednak nad bramką.

Gdy wydawało się, że do końca spotkania nic już się nie zmieni Ruch wyszedł z dobrym kontratakiem. Piłkę świetnie dośrodkował Pląskowski. Futbolówkę przejął Michalski i przepięknym strzałem z ostrego kąta umieścił ją w siatce! Goście próbowali wyrównać. Dobry strzał przewrotką obronił Bielecki. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

Ruch Chorzów – Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)

Bramki:

1:0 – Swędrowski 10’
2:0 – Michalski 89’

* w 45. minucie Maksymilian Rozwandowicz nie wykorzystał rzutu karnego

Żółte kartki: SadlokZiółkowski, Jończy, Masłowski

Ruch: Bielecki – Kasolik, Szur, Sadlok – Michalski, Swędrowski, Piątek (Witek 57’), Wójtowicz(Szywacz 90+3’) – Kwietniewski (Foszmańczyk 71’), Janoszka (Moneta 57’)  – Pląskowski, trener: Jarosław Skrobacz
Rezerwowi: Osobiński, Winciersz, Roguła, Barański, Franke

Zagłębie: Gliwa – Gojny, Jończy, Bodzioch, Ryndak, Rozwandowicz (Szumilas 79’), Bonecki (Masłowski 45’), Banaszewski (Bryła 79’), Pawłowski, Ziółkowski (Borowski 46’), Fabry (Sobczak 46’) trener: Artur Skowronek
Rezerwowi: Kos, Bykow, Dalić, Kulawiak

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole)

Widzów: 9 300

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa