Wreszcie przełamanie! Clearex odbił się od dna

Wreszcie przełamanie! Clearex odbił się od dna
Łukasz Biel otworzył wynik meczu z Red Devils ChojniceFot. Adrian Ślązok

Nie był to łatwy mecz dla futsalistów Cleareksu, ale liczy się efekt końcowy. Podopieczni Rafała Krzyśki złamali opór „Czerwonych Diabłów” z Chojnic, odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie. Dzięki temu awansowali na 12. miejsce.

Kapitan Cleareksu Szymon Łuszczek przyznał, że odkąd jest w drużynie, nie pamięta takiego „dołka”. Po pięciu kolejkach chorzowianie zamykali tabelę Futsal Ekstraklasy, a na ich koncie widniało zero. Na szczęście od soboty to już nieaktualne. Clearex pokonał Red Devils Chojnice 6:3.

Początek dla drużyny Rafała Krzyśki był wręcz wymarzony. Krzysztof Salisz zagrał na prawo, Dominik Jankowski przepuścił piłkę, a Łukasz Biel pewnym uderzeniem lewą nogą otworzył wynik. W 13. minucie było już 2:0. Po strzale Salisza bramkarz „Czerwonych Diabłów” Pawło Puczko odbił piłkę przed siebie. Tak niefortunnie, że ta trafiła w Guladiego Kokoladze i potoczyła się do siatki. Samobój!

Chorzowianie długo się jednak nie nacieszyli dwubramkowym prowadzeniem. Po wznowieniu gry z autu Piotr Kręcki zaskoczył Kacpra Burzeja. Na początku drugiej części oglądaliśmy kopię tej akcji. Znów stały fragment i natychmiastowy strzał z dystansu. Tym razem golkiper Cleareksu został pokonany przez Janisa Pastarsa.

Wszystko zaczynało się od nowa, ale na szczęście reakcja chorzowian była wzorowa. Tym razem to Clearex dobrze wykonał stały fragment. Szymon Łuszczek podał z autu do Mariusza Segeta, a ten opanował piłkę i pokonał Puczkę. Dwie minuty później prowadzenie chorzowian podwyższył Przemysław Dewucki, który urządził sobie rajd na połowie chojniczan. Zszedł z prawej strony do środka i przymierzył na 4:2.

W 31. minucie bramkarz Red Devils sfaulował poza polem karnym Biela. Sędzia pokazał Puczce czerwoną kartkę. W bramce gości stanął z konieczności grający trener, 41-letni Jacek Burglin. „Czerwone Diabły” przetrwały dwuminutowe osłabienie i… znów napsuły krwi Cleareksowi. Kokoladze trafił tym razem do właściwej bramki, strzałem głową pokonując Burzeja.

Sytuację uspokoił Seget, który strzałem ze szpica trafił na 5:3, a na 18 sekund przed syreną wynik ustalił Maciej Mizgajski – po efektownym zagraniu piętą przez Sebastiana Brockiego.

W klubie sporo się ostatnio działo, więc to zwycięstwo było nam naprawdę potrzebne. Wiedzieliśmy, że trzeba z tym rywalem trzymać tempo, dlatego zagraliśmy na trzy czwórki. Chwała chłopakom, że w tych stykowych momentach dalej prowadzili swoją grę. Cieszymy się, ale to zwycięstwo nic nie da, jeśli za tydzień przegramy w Toruniu. Musimy punktować i jak najszybciej oddalić się od niebezpiecznej strefy w dole tabeli – powiedział Rafał Krzyśka, trener Cleareksu, cytowany przez stronę klubową.

Chorzowianie odbili się od dna – awansowali z 15. na 12. miejsce w tabeli. W następnej kolejce, 23 października (godz. 18.00), zagrają na wyjeździe z FC Reiter Toruń.

6. kolejka Futsal Ekstraklasy
Clearex Chorzów – Red Devils Chojnice 6:3 (2:1)
Bramki:
Biel (3), Kokoladze (13. samobójcza), Seget dwie (28, 37), Dewucki (30), Mizgajski (40) – Kręcki (15), Pastars (23), Kokoladze (34).
Czerwona kartka: Puczka (31.).
Clearex: Burzej – Cichy, Salisz, Jankowski, Biel oraz Dubiel, Mizgajski, Barański, Brocki, Łuszczek, Rotuski, Dewucki, Seget.
Chojnice: Puczka (31. Burglin) – Pastars, Kolesnik, Luis Fernando, Nehela, Kręcki, Kokoladze, Piesockij, Szopiński.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa