Mistrz Polski Zagłębie Lubin kroczy w tym sezonie od zwycięstwa do zwycięstwa. Nikomu nie udało się go pokonać. W sobotę (11.02.) w hali MORiS zmierzy się z nim pozostający bez punktu KPR Ruch Chorzów.
Tytuł tego tekstu to nie… punktacja tenisowego gema, lecz bilans KPR Ruch Chorzów oraz Zagłębia Lubin w tym sezonie. Zbliża się koniec rundy zasadniczej, a „Niebieskie” wciąż nie wygrały choćby jednego meczu w PGNiG Superlidze Kobiet.
Z kolei piłkarki Zagłębia w ostatnim czasie rozdają karty w polskim handballu. Dorobiły się nawet przydomku „dominatorki z Lubina”. W tym sezonie wygrały wszystkie mecze (15) i prowadzą w tabeli z 9-punktową przewagą nad MKS FunFloor Lublin. Podopieczne Bożeny Karkut zmierzają po trzeci z rzędu tytuł mistrzyń Polski.
Choć w sporcie zdarzają się sensacje, porażkę Lubina w Chorzowie mimo wszystko trudno sobie wyobrazić. Tym bardziej, że „Niebieskie” borykają się z wieloma trudnościami.
– Bardzo źle to wygląda – tak, jak byśmy nie trenowali… Brakuje nam rozgrywających. Wynik jest straszliwy – mówił po ostatniej porażce w Jarosławiu (23:36 z Eurobudem JKS – przyp. red.) trener Ruchu Ivo Vavra. – Ten problem jest od tygodni. Dziewczyny są bardzo zmartwione, ale muszą same sobie pomóc – dodał.
Mecz Ruchu z Zagłębiem rozpocznie się o godz. 16.00. Zapraszamy kibiców do hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego 113. Bilety można nabywać w kasie lub przez internet (tutaj). Transmisję ze spotkania – płatną – przeprowadzi portal emocje.tv.