Reklama:


Jarosław Skrobacz: Wyszliśmy bardzo zdeterminowani na to spotkanie

Jarosław Skrobacz: Wyszliśmy bardzo zdeterminowani na to spotkanie
Zarówno sztab jak i zawodnicy mają powody do zadowolenia.fot. Marcin Bulanda - PressFocus

Niebiescy w świetnych nastrojach mogą rozpocząć kolejny tydzień. Ruch Chorzów wygrał wczoraj w Gliwicach ze Stalą Rzeszów 2:0 (1:0). Głos po spotkaniu zabrali trenerzy i zawodnicy.

Daniel Myśliwiec – trener Stali Rzeszów

Pamiętam doskonale konferencję po naszym ostatnim meczu i po naszej ostatniej potyczce. Wtedy cytowałem piosenkę, której nie miałem ochoty zaśpiewać. Teraz też mam cały czas jedną w głowie, zaśpiewam trenerowi Skrobaczowi na osobności. To piosenka Ani Dąbrowskiej „Z tobą nie umiem wygrać”. Muszę zrobić wszystko, żeby pomóc swojej drużynie wejść tak w mecz od samego początku, jak weszła w drugą połowę. Myślę, że mimo zasłużonego zwycięstwa drużyny gospodarzy, o czym zadecydowała ich dyspozycja i przygotowanie, chciałbym pochwalić moich piłkarzy za drugą połowę, za konsekwencję, za to, że do samego końca wierzyli, że jesteśmy w stanie odwrócić losy spotkania. Byliśmy blisko, ale jeszcze raz podkreślę – Ruch zachował się jak wytworny bokser. Pewnie zgodnie z planem trenera Skrobacza zabił nas kontratakami. Tu mamy jeszcze pole do popisu, a paradoks jest taki, że chcą bronić naszych pleców, nie powinniśmy się cofać tylko bardziej pójść do przodu. Jeszcze raz gratuluję i trzymam kciuki za zwycięstwa do samego końca i zrealizowanie planu.

Jarosław Skrobacz – trener Ruchu Chorzów

Dziękuję trenerowi za gratulacje. Myślę, że to był fajny mecz dla kibiców, którzy przyszli dziś tu w tak dużej ilości. Jestem przekonany, że właśnie taka nasza postawa, nasze zaangażowanie poparte dużą jakością przybliża nas do tego, aby na każdym spotkaniu taką publikę ściągać, bo przecież gramy dla nich. Dziś widowisko miało duże tempo. Nie wiem, czy zaskoczyliśmy Stal w pierwszej połowie, czy po prostu tak się ten mecz ułożył. Wyszliśmy bardzo zdeterminowani na te spotkanie. W głowach byliśmy dobrze mentalnie usposobieni, a z drugiej strony mieliśmy naprawdę ogromną wolę zwycięstwa, którą od pierwszych minut pokazywaliśmy na tym boisku. Jedyne nad czym możemy ubolewać, jest to, że nie wykorzystaliśmy jeszcze którejś sytuacji w pierwszej połowie, bo mogło być spokojniej. Prowadziliśmy jedną bramką, a zespół gości potrafi grać i nie musi nikomu niczego udowadniać. Były takie momenty, kiedy mieliśmy swoje problemy i całe szczęście, że nie doszło do jakichś stuprocentowych sytuacji. Wybroniliśmy te momenty, kontrolowaliśmy cały czas. Wynikało to z przebiegu meczu. Dziękuję chłopakom za nasze zaangażowanie.

Konrad Kasolik – Ruch Chorzów

Bardzo cieszę się z tego faktu. Szybko to przeleciało, setny mecz. Nawet sam byłem tym zaskoczony. Super, wygraliśmy 2:0, na zero z tyłu. Wiedzieliśmy jak Stal Rzeszów gra. Lubią rozgrywać od tyłu i wiedzieliśmy, że pójdziemy do nich wysoko. Przy takim boisku warunki były ciężkie, ale daliśmy radę. Nie możemy popadać w huraoptymizm, musimy zachować pokorę i z każdego meczu wyciągamy wnioski.

Szymon Kobusiński – Ruch Chorzów

Zakładałem, że uda mi się strzelić bramkę w debiucie. Łatwiej wtedy się zaaklimatyzować w drużynie i na pewno pomoże mi to w następnych meczach i treningach. Przy poszczególnych atakach każdy podejmuje swoje decyzje. Może były one dobre, może złe, ale w ogólnym rozrachunku mamy trzy punkty

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa