Trener „Niebieskich” stawia sprawę jasno. „Walczymy już tylko o honor”

Trener „Niebieskich” stawia sprawę jasno. „Walczymy już tylko o honor”

Przegrana w Elblągu ze Startem – już osiemnasta w sezonie – praktycznie przypieczętowała los KPR Ruch Chorzów. Trener Ivo Vavra ubolewa nad tym, że jego drużyna nie wyciąga wniosków z poprzednich spotkań i wciąż popełnia te same błędy.

Gdyby Ruch pokonał na wyjeździe Start Elbląg, zachowałby cień szansy na uratowanie miejsca w elicie. Pierwsza połowa mu nie wyszła (15:18), ale po przerwie objął prowadzenie 26:24 (na 14 minut przed końcem). To mógł być punkt zwrotny, bo drużyna z Elbląga – mająca w tym spotkaniu tylko trzy zmienniczki – przeżywała spore problemy.

Niestety „Niebieskie” podały rywalkom dłoń. Popełniły masę trudno wytłumaczalnych strat i w konsekwencji przegrały 32:36.

– Ciężko pracujemy, by wyjść na „plus dwa”, a potem po fatalnych błędach tracimy dwie bramki. Za chwilę jest „plus jeden” i z naszych fatalnych błędów robi się „minus trzy”. Wiedzieliśmy, że jak wyjdziemy na „plus dwa”, a do tego Elbląg ma kłopoty kadrowe, to jest to nasza szansa. Ale potem robimy indywidualne błędy, „przerzucamy” boisko, nie wykorzystujemy czterech rzutów karnych – smucił się po meczu w Elblągu Ivo Vavra.

Czeski szkoleniowiec po raz kolejny podkreślił, że praca na treningach niestety nie przekłada się na to, co zespół pokazuje w meczu.

– Boli mnie to bardzo. Pracujemy codziennie nad tym, by nie popełniać błędów, ale dziewczyny się tego nie uczą. Robią błędy cały czas – dodał Vavra.

Chorzowiankom pozostało w tym sezonie jeszcze pięć spotkań do rozegrania. To najbliższe – z Młynami Stoisław Koszalin – odbędzie się 18 marca, w hali MORiS. Do koszalinianek Ruch traci 12 punktów.

Jeśli drużyna prowadzona przez Jarosława Knopika (byłego trenera Ruchu), wygra w Chorzowie, wówczas degradacja „Niebieskich” stanie się faktem.

– Mamy jeszcze pięć meczów, ale dziewczyny przede wszystkim muszą chcieć. Teraz walczymy już tylko o własny honor. O imię, jakie (zawodniczki – przyp. red.) mają na koszulce. Wszystkie chciałyby grać w Lubinie czy w Niemczech, ale żeby tak było, to trzeba coś zrobić – podsumował Ivo Vavra.

Mecz Ruchu z Koszalinem rozpocznie się w sobotę, o godz. 20.00.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa