Scenariusze są dwa: w sobotni (18.03.) wieczór piłkarki Ruchu mogą przedłużyć szanse na utrzymanie, jeśli pokonają zespół z Koszalina. Porażka, nawet po rzutach karnych, będzie równoznaczna ze spadkiem z Superligi
W ciągu roku sporo może się zmienić. W marcu 2022 r. Jarosław Knopik szykował się z Ruchem Chorzów do arcyważnego meczu w I lidze z MTS-em Żory, który miał zdecydować o tym, kto wystąpi w Turnieju Mistrzyń. Minęło dwanaście miesięcy i szkoleniowiec, który obecnie pracuje w Młynach Stoisław Koszalin, może… zadać „Niebieskim” decydujący cios i przyczynić się do ich degradacji z PGNiG Superligi Kobiet.
Zamykający tabelę Ruch ma na koncie tylko 3 punkty. Wyprzedzający go Koszalin – o dwanaście „oczek” więcej. Młyny Stoisław także znajdują się w trudnej sytuacji, bo przed sezonem klub mierzył w czołową „szóstkę”, a tymczasem może wylądować w barażach (z najlepszymi zespołami I ligi).
Matematyka nie pozostawia złudzeń. Tylko zwycięstwo przedłuża szanse Ruchu na pozostanie w elicie (choć szanse te są iluzoryczne). Każda porażka, zarówno po 60 minutach, jak i po rzutach karnych, będzie równoznaczna z trzecim spadkiem „Niebieskich” w ostatniej dekadzie (wcześniej w 2016 r. oraz w 2021 r.).
– Chciałybyśmy wierzyć, że uda nam się utrzymać w Superlidze – przyznała po ostatnim meczu w Elblągu Agnieszka Iwanowicz, rozgrywająca Ruchu. – Teraz gramy po to, by zostawiać w każdym meczu serce na boisku i pokazywać, że umiemy grać w piłkę ręczną – dodała.
W tym sezonie chorzowianki dwukrotnie mierzyły się z Młynami Stoisław Koszalin. Oba mecze były wyrównane, ale za każdym razem lepsze okazywały się podopieczne trenera Knopika (25:23 w Koszalinie i 27:24 w hali MORiS).
Sobotni mecz „Niebieskich” z Koszalinem rozpocznie się o godz. 20.00 w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego. Bilety można nabywać w kasie przed spotkaniem, a także w internecie (tutaj>>).
Przypomnijmy, że o godz.16.00 w tej samej hali futsaliści Cleareksu Chorzów zmierzą się z Widzewem Łódź.