Mecz na szczycie Fortuna 1. Ligi z całą pewnością nie zawiódł fanów piłki nożnej. Grad bramek, nagłe zwroty akcji, dramaturgia do ostatnich minut – tak w skrócie można opisać spotkanie Ruchu z ŁKS-em. Oceny boiskowych wydarzeń dokonali trenerzy oraz zawodnicy.
Kazimierz Moskal – trener ŁKS Łódź
Podział punktów po niezłym meczu, szczególnie jeżeli chodzi o stronę kibicowską takie spotkania się fajnie ogląda. Z naszej strony na pewno jest niedosyt, bo gdy się traci bramkę w taki sposób, w takim momencie, to zawsze takie uczucie będzie. Jutro, kiedy ochłoniemy będzie pewnie to jeszcze bardziej doskwierało. Nie chcę odnosić się do sytuacji z karnym, bo nie widziałem tego. Wydaje mi się tak ogólnie, jeżeli chodzi o te sytuacje z zagraniami ręką w polu karnym, to ten przepis powinien być zmieniony, uporządkowany, bo czy ręka jest naturalnie, czy nie… Kto jest od tego żeby to sprawdzić, w momencie kiedy zawodnik skacze, biegnie, jak się przewraca. Kiedy jest naturalnie ułożona? Ja nie wiem. Nie chodzi mi absolutnie o dzisiejszą sytuację, ale jest tyle kontrowersji w ostatnim czasie, że warto byłoby nad tym pomyśleć. Musimy ten punkt szanować. Na trudnym terenie spotkały się dwie drużyny, które walczą o awans. Gramy dalej, zostało jeszcze 10 spotkań i wiele może się wydarzyć.
Jarosław Skrobacz – trener Ruchu Chorzów
Trudno nie zgodzić się z trenerem. Pod tym, co powiedział należy się podpisać. Jedyne to, że my też w pewnym momencie mieliśmy niedosyt, a później w końcówce cieszyliśmy się z remisu także na pewno dramaturgia tego spotkania była ogromna. Dla kibiców na stadionie i przed telewizorami było to świetne widowisko. Muszę potwierdzić – mnóstwo tych sytuacji oglądanych, interpretacje ręki jednej, drugiej, tutaj tak. Rzeczywiście jak pomyśleć o tych decyzjach… Każda ręka napastnika, to przewinienie, obrońca te ręce muszą być rozwinięte… To naprawdę jest tak zagmatwane, że nie mamy się co dziwić, że potem takie sytuacje są po 5 minut rozpatrywane i tak to wygląda. Absolutnie też nie chcę się odnosić do dzisiejszego spotkania i oceniać, bo też jeszcze tego za bardzo nie widzieliśmy, ale zapewne tych dziwnych sytuacji jest bardzo dużo.
Tomasz Wójtowicz – Ruch Chorzów
Na pewno szanujemy ten punk, bo wyciągnęliśmy go znowu w końcówce. Mecz był otwarty, ŁKS miał swoje sytuacje, a my swoje. Myślę, że mimo wszystko to sprawiedliwy wynik. Strzelenie gola to fajne uczucie. Już wspominałem, że wszystko idzie do przodu, jakby jeszcze liczby poszły, to byłoby pięknie. Dzisiaj się udało. Szkoda, że bez trzech punktów ale ważne, że nie przegraliśmy.