„Pozostawić po sobie dobre wrażenie”. Ruch chce w końcu wygrać u siebie

„Pozostawić po sobie dobre wrażenie”. Ruch chce w końcu wygrać u siebie
Piłkarki KPR Ruch Chorzów po raz ostatni wygrały w Superlidze we własnej hali prawie dwa lata temu. W sobotę mogą to zmienićFot. Marcin Bulanda

Szczypiornistki KPR Ruch Chorzów mają przed sobą jeszcze trzy spotkania w PGNiG Superlidze Kobiet. W sobotę zmierzą się w hali MORiS ze Startem Elbląg i będą chciały przerwać złą serię, która trwa od prawie dwóch lat.

Po trzytygodniowej przerwie wznowiona zostanie rywalizacja w grupie spadkowej PGNiG Superligi Kobiet. Drużynom z miejsc 7-10 pozostały do rozegrania trzy spotkania. W najbliższej serii KPR Ruch Chorzów (10. miejsce) zmierzy się u siebie ze Startem Elbląg (7.).

18 marca „Niebieskie” straciły szanse na utrzymanie. To jednak nie oznacza, że w nie mają już o co grać i zabraknie im determinacji.

– Chcemy się pokazać w Superlidze. Zostały nam trzy mecze, w tym dwa u siebie. Dziewczyny chcą jeszcze coś ugrać, pozostawić po sobie dobre wrażenie. Nie ma już presji, nic na nich nie ciąży. Nie ma kwestii „muszą – nie muszą”. Teraz już tylko mogą – mówi w rozmowie z „Chorzowianinem” Krzysztof Zioło, prezes KPR Ruch Chorzów.

Podopieczne Ivo Vavry wygrały w tym sezonie tylko raz – na wyjeździe z Galiczanką Lwów. Kibice Ruchu pewnie zdążyli już zapomnieć, kiedy chorzowianki po raz ostatni triumfowały w Superlidze na własnym parkiecie.

Było to… 9 maja 2021 r. KPR Ruch pokonał wówczas Młyny Stoisław Koszalin (28:28, karne 5:4). Miejmy nadzieję, że hala MORiS zostanie w końcu – po prawie dwóch latach – odczarowana.

Łatwo nie będzie, bo elblążanki wciąż nie są bezpieczne. Wprawdzie prowadzą w tabeli grupy spadkowej, ale mają tylko punkt przewagi nad MKS PR Gniezno i trzy punkty nad Młynami Stoisław Koszalin. Przypomnijmy, że drużyna, która zajmie dziewiątą pozycję, będzie musiała grać w barażach z ekipami z I ligi.

W sobotę do bramki chorzowskiej drużyny ma powrócić Monika Ciesiółka, która z powodu kontuzji nie wystąpiła w dwóch ostatnich meczach.

Nie zobaczymy, i to przez dłuższy czas, Karoliny Jasinowskiej. Kapitan Ruchu w marcu doznała poważnego urazu kolana.

– Karolina ma zerwaną łąkotkę i uszkodzone więzadła. Pod koniec miesiąca pojawi się w Piekarach i będzie przygotowywana do zabiegu – dodaje Krzysztof Zioło.

Mecz Ruchu ze Startem rozpocznie się w sobotę o godz. 16.00. Bilety – w cenie: 15 zł i 10 zł (ulgowy) – będą do nabycia w kasie hali MORiS, przed spotkaniem.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa