Ruch żegna się z honorem. Wygrał z Koszalinem i skazał go na baraże

Ruch żegna się z honorem. Wygrał z Koszalinem i skazał go na baraże
Paula Masiuda, rozgrywająca Ruchu, zdobyła w Koszalinie pięć bramekFot. Biuro Prasowe Młynów Stoisław Koszalin/PGNiG Superliga Kobiet

„Niebieskie” nie mają już szans na utrzymanie w PGNiG Superlidze Kobiet, ale walczą do końca! W przedostatniej serii niespodziewanie pokonały na wyjeździe Młyny Stoisław Koszalin 29:28. Wynik ten bardzo ucieszył MKS PR Gniezno, który jest już bezpieczny.

To był ostatni wyjazdowy mecz Ruchu w tym sezonie w PGNiG Superlidze Kobiet. Chorzowianki pojechały na Pomorze Zachodnie, by pokusić się o niespodziankę. Presja była po stronie gospodyń, które musiały wygrać, by przedłużyć szanse na uniknięcie gry w barażach (z najlepszymi zespołami z I ligi).

W Koszalinie przed tym spotkaniem doszło do zmiany trenera. Była to roszada z „niebieskim” zabarwieniem – Jarosława Knopika (byłego trenera Ruchu) zastąpił Krzysztof Przybylski, także ekstrener chorzowianek.

W obu zespołach zabrakło środkowych rozgrywających – w Ruchu nie wystąpiła Marcelina Polańska, zaś w Koszalinie Anna Mączka. „Niebieskie” rozpoczęły od zmarnowanego rzutu karnego (Natalia Doktorczyk), ale za moment sędziowie znów podyktowali „siódemkę”, którą wykorzystała Polina Masałowa. Ruch odskoczył na dwie bramki (3:1, 4:2, 5:3), ale po dwóch trafieniach Hanny Rycharskiej oraz celnym rzucie Kristyny Kubisovej Koszalin wyszedł na 6:5.

W 18. minucie Natalia Stokowiec odzyskała prowadzenie dla Ruchu (9:8), jednak kolejny fragment zdecydowanie należał do gospodyń. Karne na bramki zamieniała Dominika Szynkaruk, dwukrotnie do siatki chorzowianek trafiła ich była zawodniczka Żaneta Lipok. Po 30 minutach było 15:12 dla Młynów Stoisław.

Na początku drugiej połowy ekipa Krzysztofa Przybylskiego wypracowała czterobramkową przewagę (17:13), ale Ruch szybko zabrał się do jej niwelowania. Dwie bramki zdobyła Polina Masałowa, a potem poprawiła Paula Masiuda (17:16 w 36. minucie). W następnym kwadransie „Niebieskie” cały czas musiały gonić, przegrywały różnicą 1-3 bramek. Ale ostatnie minuty – od stanu 26:24 dla Koszalina (51.) – rozegrały koncertowo!

Agnieszka Iwanowicz, Paula Masiuda i dwukrotnie Natalia Stokowiec zaskakiwały Natalię Filończuk, bramkarkę gospodyń. Ruch objął prowadzenie 28:26 na trzy minuty przed syreną. Dystans zmniejszyła Karina Bayrak, ale odpowiedziała Iwanowicz (29:27). Przez ostatnie 75 sekund chorzowianki grały w osłabieniu, po karze dla Stokowiec. Bramkę kontaktową dla Koszalina zdobyła Gabriela Urbaniak, ale „Niebieskie” dowiozły korzystny wynik do samego końca.

To drugie zwycięstwo chorzowianek w tym sezonie, które wprawdzie nie zmieni już ich pozycji w tabeli, ale za to ma ogromne konsekwencje dla innych zespołów w walce o utrzymanie. Ruch skazał Koszalin na grę w barażach, a jednocześnie zapewnił spokój MKS PR Urbis Gniezno, który zakończy rozgrywki na bezpiecznym ósmym miejscu.

W ostatnim spotkaniu w PGNiG Superlidze Kobiet KPR Ruch zmierzy się w hali MORiS ze wspomnianą ekipą z Gniezna. Mecz odbędzie się w sobotę, 29 kwietnia, o godz. 17.00.

23. seria PGNiG Superligi Kobiet
Młyny Stoisław Koszalin – KPR Ruch Chorzów 28:29 (15:12)
Młyny Stoisław:
Filończuk – Nowicka, Szynkaruk 3, Bayrak 6, Kubisova 5, Reichel, Kowalik 3, Urbaniak 3, Lipok 3, Choromańska 1, Rycharska 4.
KPR Ruch: Ciesiółka, K. Gryczewska – Sytenka 1, Masiuda 5, Bury 1, Iwanowicz 2, Doktorczyk, Wiśniewska 2, Kiel, Bondarenko 2, Miłek, Stokowiec 7, Masałowa 9.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa