Marek Godziński niedawno objął funkcję dyrektora zarządzającego Ruchu Chorzów. Po zaledwie 10 dniach zakończył współpracę z „Niebieskimi”. – Z powodów osobistych – wyjaśnił.
Godziński to jedna z osób, które brały udział w odbudowie chorzowskiego Ruchu (po trzech spadkach) i odegrały w tym procesie ogromną rolę. Od grudnia 2019 roku pracował na Cichej w ramach wolontariatu, później zaś wszedł w skład rady nadzorczej. Wspólnie z prezesem Sewerynem Siemianowskim i wiceprezesem Marcinem Stokłosą odpowiadał za wiele kwestii związanych z zarządzaniem klubem. Efektem ich pracy były trzy awanse z rzędu, w tym ten najcenniejszy – do PKO Ekstraklasy.
19 czerwca Godziński zrezygnował ze stanowiska w radzie nadzorczej, by objąć funkcję dyrektora zarządzającego „Niebieskich”.
– Wielokrotnie oferowano mi zatrudnienie w Klubie, jednak zawsze odmawiałem żartując, że zgodzę się dopiero wtedy, gdy Ruch będzie w Ekstraklasie. Słowo się rzekło – mówił wówczas.
Sporym zaskoczeniem jest więc to, co stało się zaledwie dziesięć dni później. Marek Godziński poinformował o zakończeniu współpracy z Ruchem i opuszczeniu klubowych struktur. Powody tej decyzji podał w oświadczeniu, które opublikował chorzowski klub.
– Z powodów osobistych jestem zmuszony – z ciężkim sercem – podjąć decyzję o zakończeniu współpracy z naszym Klubem. Ostatnie 3,5 roku było jednocześnie najcięższym, ale zarazem najwspanialszym okresem w moim życiu i spełnieniem największych marzeń. Dziękuję Marcinowi, Sewerynowi, całej „Niebieskiej” ekipie w Klubie, zawodnikom, sztabowi, Legendom i wszystkim wspaniałym Ludziom Ruchu, których miałem szczęście i zaszczyt poznać, a przede wszystkim najlepszym Kibicom na świecie, którzy wspierali nas w tej niesamowitej drodze do Ekstraklasy. Jestem dumny i szczęśliwy, że dane mi było dołożyć małą cegiełkę do odbudowy Ruchu, w jego – być może – najgorszych momentach w historii. Życzę Klubowi, by zawsze, tak jak teraz, otaczali go ludzie autentycznie wierni i oddani, dla których dobro Ruchu jest zawsze na pierwszym miejscu – tłumaczył Marek Godziński.
Podkreślił, że wierzy w drużynę prowadzoną przez Jarosława Skrobacza i jest przekonany, że „godnie zaprezentuje się w elicie, a nowi zawodnicy od pierwszej chwili poczują wsparcie Kibiców, które wyzwoli z wszystkich maksymalną determinację, by walczyć za Ruch”. Zapewnił także, że zawsze będzie wspierał Ruch – na dobre i na złe.
„Marku, dziękujemy za wszystko, co zrobiłeś dla Ruchu! Do zobaczenia!” – tymi słowami Godzińskiego pożegnał klub z Chorzowa.