Mistrzostwa Polski w Gorzowie Wielkopolskim były dla Kajetana Duszyńskiego ostatnią okazją na wywalczenie minimum na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Niestety zarówno indywidualnie, jak i w sztafecie 4×400 m nie udało mu się go uzyskać.
Po obiecującym sezonie halowym (mistrzostwo Polski, kilkukrotne bicie rekordu życiowego i start w półfinale Halowych Mistrzostw Europy) w Stambule) Kajetan Duszyński z dużym opóźnieniem rozpoczął sezon letni. Chorzowianin, były zawodnik TS AKS Chorzów, obecnie biegający w barwach AZS Łódź zmagał się z problemami zdrowotnymi.
Po raz pierwszy wystartował na 400 m dopiero 17 lipca w Marsylii, uzyskując 46,00 s. Pięć dni później w Krakowie urwał 0,1 s. Wyniki te nie dawały prawa startu na zbliżających się mistrzostwach świata w Budapeszcie (19-27 sierpnia). Dlatego ostatnią szansą dla „Kajetano Kapitano” na wywalczenie minimum – indywidualnie i z męską sztafetą – były mistrzostwa Polski, które odbywały się w ten weekend w Gorzowie Wielkopolskim.
W biegu na 400 m Duszyński pewnie awansował do finału. W nim początkowo prowadził, ale na ostatniej prostej wyprzedził go najpierw Karol Zalewski, a następnie Igor Bogaczyński. Mistrz olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej zdobył brąz z wynikiem 46,17 s.
– Podczas Mistrzostw Polski zająłem 3. miejsce, co było wynikiem nieco poniżej moich oczekiwań. Jednakże, po licznych perypetiach w tym sezonie, muszę to zaakceptować i podjąć walkę do samego końca – skomentował ten wynik Duszyński w mediach społecznościowych.
Pisząc o walce do samego końca, miał na myśli start sztafety 4×400 m, która także walczyła o minimum na MŚ w Budapeszcie. Specjalnie w tym celu zorganizowano na mistrzostwach Polski bieg z udziałem czterech sztafet – Polski, Barbadosu, RPA i Słowenii.
Duszyński pobiegł na ostatniej zmianie. Spisał się bardzo dobrze, wyprzedzając na finiszu zawodników z Barbadosu i RPA, ale po zwycięstwie… tylko złapał się za głowę. Dostrzegł bowiem, jaki wynik uzyskali Biało-Czerwoni – 3:02,36. Minimum na MŚ zapewniał zaś rezultat poniżej 3:01,80.
Jest jeszcze jedna szansa dla Duszyńskiego na występ w Budapeszcie. Polska wystawi sztafetę mieszaną 4×400 m, która na igrzyskach w Tokio sięgnęła po złoto. Wiadomo już jednak, że skład będzie dużo słabszy niż przed dwoma laty. U pań nie wystartuje m.in. Natalia Kaczmarek (najszybsza Polka na 400 m), która skupi się na biegu indywidualnym i żeńskiej sztafecie 4×400 m.