Po długich miesiącach gry w Gliwicach Ruch Chorzów wraca do naszego miasta. Dziś odbyło się oficjalne podpisanie trójstronnej umowy.
Przypomnijmy, że od ubiegłej zimy drużyna 14-krotnego Mistrza Polski mecze domowe musi rozgrywać na stadionie Piasta Gliwice. Taki stan rzeczy został spowodowany wycięciem wież oświetleniowych z obiektu przy ul. Cichej 6, który tym samym przestał spełniać wymogi licencyjne. „Świeczkom” groził zawalenie, co stanowiło zagrożenie nie tylko dla kibiców, ale także dla mieszkańców Chorzowa poruszających się w okolicach stadionu. Taki stan rzeczy nie przeszkodził jednak drużynie Jarosława Skrobacza w wywalczeniu upragnionego awansu do Ekstraklasy.
Przy wcześniejszych próbach nic nie wyszło
Już wcześniej odbywały się rozmowy dotyczące gry Ruchu w Kotle Czarownic. Strony nie doszły jednak do porozumienia, ani w kontekście regularnych występów drużyny, ani pojedynczego „meczu przyjaźni” z Wisłą Kraków. Włodarze obiektu tłumaczyli wówczas swoją decyzję zawartymi umowami na imprezy, w szczególności mistrzostwami lekkoatletycznymi (tu ważną kwestią było zabezpieczenie bieżni – jej uszkodzenie zagroziłoby organizację imprezy), a także jak na ironię… remont oświetlenia.
Od października Ruch wraca do Chorzowa
Ostatecznie strony po długich rozmowach doszły do porozumienia. Tym samym od października Ruch Chorzów będzie rozgrywał domowe spotkania na Stadionie Śląskim. Dziś w sali konferencyjnej legendarnego obiektu odbyło się podpisanie trójstronnej umowy, w którym uczestniczyli przedstawiciele władz miasta, klubu, obiektu, a także urzędu marszałkowskiego.
– To krok w odbudowie klubu. To pokazuje jaką drogę przebyliśmy od naszego 100-lecia gdzie nie byliśmy w stanie wynająć tu nawet jednego meczu – mówi prezes Ruchu Chorzów Seweryn Siemianowski. – Naszą wspólną pracą pokazaliśmy jak wzrosła nasza wiarygodność, Ruch jest inaczej odbierany i mile widziany na tym legendarnym obiekcie – dodaje.
Strony nie zdradziły kosztów wynajmu obiektu, natomiast zgodnie z ich zapewnieniami ma to być korzystniejsza i bardziej elastyczna opcja niż wynajem w Gliwicach. Docelowo pierwszy meczem jaki Niebiescy mają zagrać na Stadionie Śląskim jest staracie w ramach 13. kolejki ze Śląskiem Wrocław.
– Lubimy wyzwania, pracownicy Stadionu Śląskiego są do tego przygotowani. Zrobimy wszystko żeby kibice i piłkarze czuli się u nas jak u siebie w domu – oznajmia Adam Strzyżewski, dyrektor Stadionu Śląskiego.