Takiego weekendu w tym sezonie jeszcze nie było – zarówno KPR Ruch, jak i Clearex zagrają u siebie. Piłkarki powalczą o dobry wynik w Pucharze Polski, zaś futsaliści o pierwsze punkty w ekstraklasie.
Jako pierwsze w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego – w sobotę – zaprezentują się szczypiornistki Ruchu. Po trzech wygranych są liderem Ligi Centralnej Kobiet, ale na kolejny mecz o punkty będzie trzeba poczekać jeszcze tydzień. Za to w najbliższych dniach podopieczne Ivo Vavry powalczą w eliminacjach Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
Na Śląsku zgłosiły się do nich tylko trzy drużyny – KPR Ruch, MTS Żory i Sośnica Gliwice. Zwycięzca zostanie wyłoniony w formule trójmeczu, a pierwsze spotkanie już się odbyło. Żory wysoko wygrały z Sośnicą (42:19). W sobotę o godz. 17.00 „Niebieskie” podejmą gliwiczanki. Jako wyraźny faworyt zapewne również celować będą w jak najwyższe zwycięstwo.
Najprawdopodobniej o awansie na szczebel centralny Pucharu Polski zadecyduje spotkanie MTS Żory – KPR Ruch, które zaplanowano na 18 października.
24 godziny później w hali MORiS wystąpią futsaliści Cleareksu. Drużyna prowadzona przez Wojciecha Dobrzyńskiego – w przeciwieństwie do piłkarek ręcznych – źle rozpoczęła sezon. Po czterech porażkach zamyka tabelę FOGO Futsal Ekstraklasy, z zerowym dorobkiem punktowym.
W niedzielę do Chorzowa przyjedzie BSF ABJ Bochnia, 11. zespół tabeli, który w tym sezonie zgromadził cztery punkty. W składzie ekipy z Małopolski występuje m.in. były snajper Cleareksu, reprezentant Polski Sebastian Leszczak, a także widowiskowo grający obcokrajowcy Minor Cabalceta czy Pedro Pereira.
Mecz Cleareksu z Bochnią rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00.