Sporo zmian w futsalowym Ruchu. Wracają znane twarze

Sporo zmian w futsalowym Ruchu. Wracają znane twarze
Na koszulkach widniał jeszcze Clearex, ale na boisku był już Ruch Chorzów Futsal. Nowa drużyna wygrała sparing w TychachFot. facebook.com/GKSFutsalTychy

Ruch Chorzów Futsal, kontynuator tradycji Cleareksu, ma już za sobą pierwszy mecz kontrolny, a w niedzielę rozpocznie rundę rewanżową Fogo Futsal Ekstraklasy. Do kadry dołączyło czterech zawodników, ale są także ubytki.

21 grudnia podczas walnego zgromadzenia stowarzyszenia Clearex Sport doszło do zmiany władz, a przede wszystkim zmiany nazwy zasłużonego klubu. Pięciokrotny mistrz Polski w futsalu grać będzie jako Ruch Chorzów Futsal.

Przełomowe decyzje zostały podjęte w połowie sezonu, który dla chorzowian jest na razie bardzo nieudany. Po pierwszej rundzie zajmują przedostatnie, 15. miejsce. Mają pokaźną siedmiopunktową stratę do Eurobusu Przemyśl, który jest pierwszym zespołem nad strefą spadkową.

W kadrze muszą zostać wprowadzone zmiany, myślimy o wzmocnieniach. Czasu nie ma zbyt wiele, bo okienko zamyka się szybko. Ekstraklasa jest pełna obcokrajowców, którzy uprawiają futsal zawodowo. My w tej chwili jesteśmy bardziej klubem półzawodowym, ale wierzę, że połączenie Cleareksu i Ruchu przyniesie efekty; że podniesiemy jakość i w hali będzie pojawiać się coraz więcej kibiców – mówił w grudniu Wojciech Dobrzyński, prezes Ruch Chorzów Futsal, a jednocześnie – wespół z Mirosławem Miozgą – trener zespołu.

Jeszcze pod koniec 2023 r. klub pochwalił się pierwszym transferem. Z Sośnicy Gliwice (ostatniej drużyny Ekstraklasy) do Ruchu trafił Michał Tkacz. To były zawodnik Cleareksu, w którym występował w latach 2013-15. Co ciekawe 32-letni Tkacz, oprócz funkcji na boisku, będzie zasiadać w komisji rewizyjnej klubu.

– To duże wyróżnienie. Jestem wychowankiem Ruchu, miałem przyjemność współpracować z prezesem Siemianowskim. Gra dla Ruchu jest spełnieniem marzeń z dzieciństwa – powiedział Tkacz po podpisaniu umowy z chorzowskim klubem.

Identyczną drogę jak Tkacz – z Sośnicy do Ruchu – przebył także 28-letni Jakub Grzybowski.

Kolejne dwie postaci, które założą koszulkę z „eRką”, fani futsalu z Chorzowa dobrze znają. W Ruchu zobaczymy bowiem 33-letniego Krzysztofa Salisza oraz 38-letniego Romana Wachułę.

Salisz rozpoczynał karierę w Cleareksie. W 2008 r. – jako 17-latek – zdobył z nim brązowy medal mistrzostw Polski. Dwa lata później wraz z chorzowską ekipą został młodzieżowym mistrzem kraju. Grał w Chorzowie do 2016 r., a następnie przeniósł się do AZS UŚ Katowice, by wrócić do Cleareksu w 2018 r. W ubiegłym roku reprezentował barwy I-ligowego FC Silesia Box Siemianowice Śląskie.

Wachuła także ma „chorzowską przeszłość”. Bronił barw Cleareksu w sezonie 2019/20. Ukraiński zawodnik ostatnio – podobnie jak Salisz – grał w I lidze, tyle że w GKS Futsal Tychy.

Wspomniana czwórka wzmocniła kadrę futsalowego Ruchu, ale są także osłabienia. W Chorzowie nie będą już grać Maciej Mizgajski i Przemysław Dewucki. Doświadczeni futsaliści, byli reprezentanci Polski, po wielu latach spędzonych w Cleareksie rozwiązali kontrakty.

Chorzowski zespół ma już za sobą pierwszy mecz pod nową marką. 2 stycznia pokonał w Tychach tamtejszy GKS Futsal 11:2. Tkacz, Grzybowski i Wachuła zdobyli po jednej bramce, grał także Salisz.

Już w niedzielę, 7 stycznia, Ruch Chorzów Futsal rozpocznie rundę rewanżową Fogo Futsal Ekstraklasy. O godz. 17.00 zagra w stolicy z AZS UW Wilanów.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa