Reklama:


W Bochni bez niespodzianki. Kolejna porażka „Niebieskich” (wideo)

W Bochni bez niespodzianki. Kolejna porażka „Niebieskich” (wideo)
Szanse Niebieskich (na zdjęciu Jakub Grzybowski) na utrzymanie w FOGO Futsal Ekstraklasie z tygodnia na tydzień malejąFot. Adrian Ślązok

Piąty mecz rundy rewanżowej Ekstraklasy i piąta porażka futsalistów Ruchu Chorzów. Podopieczni Mirosława Miozgi przegrali w Bochni z BSF ABJ 2:6. Różnicę zrobili obcokrajowcy w ekipie rywali, zwłaszcza Pedro Pereira.

Trzy dni po przegranej u siebie z FC Reiter Toruń 3:5 (mimo prowadzenia… 3:0) „Niebiescy” udali się do Bochni. Ich rywal – BSF ABJ – walczy o udział w play off, plasuje się na 5. miejscu w tabeli. Ekipa z Małopolski uznawana więc była za wyraźnego faworyta.

Ruch w pierwszej połowie stawił jej opór. Mógł objąć prowadzenie po kontrze, którą finalizował Mariusz Seget. Niestety po strzale kapitana chorzowian piłka trafiła w poprzeczkę. Gospodarze byli skuteczniejsi. Pedro Pereira pięknym uderzeniem w okienko otworzył wynik. Jak się później okazało, był to początek koncertu Brazylijczyka.

Na kolejne trafienia musieliśmy poczekać do drugiej odsłony. Najpierw niefortunną interwencję zanotował Krzysztof Salisz, który chciał przeciąć podanie. Wpakował jednak piłkę do własnej bramki. Później pojawiła się nadzieja dla „Niebieskich”. Podawał Michał Tkacz, a Seget w sytuacji sam na sam z Kevinem Kollarem zachował zimną krew.

Po zdobyciu bramki kontaktowej Ruch chciał pójść za ciosem, ale szybko został skarcony. Marcin Grzywa zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a sędziowie zakwalifikowali to jako faul. Z rzutu karnego na 3:1 podwyższył Pedro Pereira. Oprócz Brazylijczyka w ekipie z Bochni wyróżniał się także Minor Cabalceta. I to właśnie Kostarykańczyk uderzeniem z bliska zdobył czwartą bramkę dla gospodarzy.

Chorzowianie zagapili się w 30. minucie przy rzucie rożnym, zostawiając Mateusza Prokopa bez opieki. Honor Ruchu próbował ratować Sebastian Brocki, który wykorzystał niepewną interwencję Kollara (5:2). Jednak ostatnie słowo należało do Bochni. Pedro Pereira skompletował hat-tricka, a w ostatniej minucie mógł jeszcze strzelić czwartego gola. Wykonywał przedłużony rzut karny, ale po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka.

Zobacz skrót meczu Bochnia – Ruch

Dla Ruchu była to piąta z rzędu porażka (a licząc z meczami Cleareksu – już jedenasta). Szanse na utrzymanie są czysto matematyczne. W ostatnich dziesięciu kolejkach chorzowianie musieliby odrobić 13 punktów.

W następny weekend „Niebiescy” zagrają w 1/16 finału Pucharu Polski – na wyjeździe z FC Silesia Box Siemianowice Śląskie (3 lutego, godz. 15.00).

20. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy
BSF ABJ Bochnia – Ruch Chorzów Futsal 6:2 (1:0)
Bramki:
Pedro Pereira trzy (14, 23. karny, 37), Salisz (21. samobójcza), Cabalceta (26), Prokop (30) – Seget (22), Brocki (36).
Żółte kartki: Borkowski, Tkacz, Seget.
Bochnia: Kollar – Pedro Pereira, Wędzony, Budzyn, Biel, Prokop, Cabalceta, Leszczak, Surmiak, Wolnik, Petrović, Przybył.
Ruch: Pstrusiński (Nadolski) – Salisz, Jankowski, Seget, Tkacz, Hartstein, Brocki, Borkowski, Wachuła, Grzybowski, Grzywa.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa